Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rakieta zabiła dwie osoby. Mija rocznica tragedii w Przewodowie

Adrianna Romanek
Adrianna Romanek
Anna Paszkowska
Anna Paszkowska
Bogdan Nowak / Łukasz Kaczanowski / archiwum
15 listopada 2022 r. na teren suszarni zbóż w Przewodowie spadła rakieta, zabijając na miejscu dwóch pracowników. Dziś mija rok od tego tragicznego zdarzenia.

Do zdarzenia doszło 15 listopada ubiegłego roku, gdy siły rosyjskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę. W godzinach wieczornych na teren suszarni zbóż w Przewodowie spadła rakieta (najprawdopodobniej ukraińskiej obrony powietrznej), zabijając na miejscu dwóch pracowników - traktorzystę i kierownika magazynu zbóż.

- To co się stało w Przewodowie jest efektem rosyjskich działań oraz ukraińskiej kontrakcji. Natomiast priorytetem Polski powinna być teraz ochrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza, bo podobne incydenty mogą się powtarzać – mówił wówczas w rozmowie z „Kurierem Lubelskim” pułkownik Dariusz Dachowicz, były dowódca 1. Pułku Specjalnego Komandosów

Dziś 15 listopada odbyła się uroczysta msza święta, a po niej w miejscu tragedii została odsłonięta tablica upamiętniająca wydarzenie, na której umieszczono cytat z wiersza Wisławy Szymborskiej: "Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci". W ceremonii wzięła udział ponad setka osób, w tym m.in. przedstawiciele lokalnych władz, służb mundurowych, a także rodziny zmarłych i mieszkańcy.

- Sytuacja, w której znaleźliśmy się rok temu, była zupełnie nowa, była bezprecedensowa i nieoczekiwana. Doszło tu do strasznego wydarzenia, do ogromnej niesprawiedliwości. 15 listopada, dokładnie rok temu, właśnie w Przewodowie zginęło dwóch mieszkańców gminy Dołhobyczów - obywateli Polski, pracowników firmy Agrocom; prywatnie ojców i mężów – mówił wójt Dołhobyczowa Grzegorz Drewnik.

Na uroczystości był obecny wicewojewoda lubelski Bolesław Gzik, który zwrócił uwagę, że winna jest Rosja pod przywództwem Putina, gdyż uderzyła na niepodległą Ukrainę. Zaznaczył również, iż 15 listopada zeszłego roku jest dniem tragicznym dla całej Polski.

- Jest to sygnał i symptom, że gdy trwa wojna przy naszej granicy, to w każdej chwili może być sytuacja podobna i może w o wiele tragiczniejszych skutkach. My musimy być na to przygotowani. Nasza armia ma być czujna całodobowo, ale my musimy również w tym im pomagać – dodał wicewojewoda.

Obelisk ufundowało szefostwo firmy Agrocom, na której terenie leży suszarnia w Przewodowie.

- Uważam, że w jakiś sposób trzeba było upamiętnić te wydarzenia. Ofiary były naszymi pracownikami - i to jest minimalnie, co mogliśmy zrobić, żeby ich nie zapomnieć. Stąd nasza wspólna inicjatywa, aby powstała ta tablica. Minął rok, chcemy nadal czuć się bezpieczni żyjąc blisko granicy, bo wojna trwa nadal. Musimy żyć nadzieją, że nic podobnego się już więcej nie wydarzy – mówił wiceprezes Agrocom Federico Viola.

Źródło: PAP

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski