Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekonstrukcja rządu. Zmiana, czy tylko kosmetyczna?

dr Mariusz Świetlicki
Po ostatniej rekonstrukcji rządu, w sieci krążył mem, na którym widać było zdjęcie z posiedzenia Rady Ministrów i panią premier wydającą polecenie - a teraz wszyscy przesiadamy się o jedno miejsce w prawo. I na pierwszy rzut oka tak właśnie wyglądała cała, szumnie zapowiadana od miesięcy, zmiana. Czysta kosmetyka - pani premier zostaje wicepremierem, a pan wicepremier premierem, ministrów nie ruszamy, a całością i tak zawiaduje z tyłu prezes.

To nie jest jednak pozorna zmiana. Mateusz Mora-wiecki, to zupełnie inny poziom polityczny i osobowościowy niż Beata Szydło. Inne pochodzenie, inna przeszłość, inne wykształcenie, inne doświadczenie zawodowe, inny status materialny, inny charakter. Jarosław Kaczyński stawiając na niego wie, że nie jest to osoba, którą da się sterować równie łatwo jak byłą panią premier lub prezydentem Dudą. Tu moim zdaniem chodzi o coś zupełnie innego. O bratnią duszę, o przybranego syna, który jest ideowy, charyzmatyczny, stosunkowo młody i mogący zbudować nowoczesny obóz prawicy w Polsce. Mateusz Morawiecki wskoczył na bardzo głęboką wodę.

Gdy czytam tekst exposé nowego premiera, to widzę spójność idei i wiarę w nie. To bardzo duży plus. Jest to jednak wiara w możliwość połączenia wody z ogniem. Silnego, bezpiecznego, scentralizowanego państwa, opartego na sektorach siłowych i sterowanej w znacznej mierze przez instytucje rządowe gospodarce, z wolnym i przedsiębiorczym obywatelem, który chętnie płaci podatki i podporządkowuje się mądrym i oświeconym urzędnikom. Czystego, zadbanego, rozwiniętego energetycznie, wolnego od smogu kraju z dalszą dominacją sektora węglowego. Dobrze zarabiającego, innowacyjnego młodego pokolenia z wysokimi podatkami nakładanymi na te zarobki w celu realizacji ambitnych planów społecznych.

Ta idea silnego, mądrego i oświeconego państwa, nie jest niczym nowym. I historycznie często się sprawdzała. Istnieje natomiast bardzo cienka granica między takim państwem, a państwem dyktatorskim. Ludzie nie są doskonali i nie wszyscy kierują się tylko pozytywnymi przesłankami. Nawet za ideowcami idą pragmatycy, którzy zmiany wykorzystują dla swoich celów. Jeśli władza uzna, że tylko ona ma rację w każdej sytuacji, to wizję bogatej, bezpiecznej i wolnej Polski będzie można włożyć między bajki.

I choć nie zgadzam się centralistycznym podejściem do budowy państwa zaprezentowanym bardzo dobitnie przez premiera, to wierzę, że ma on rzeczywiści na celu dobro Polski. I życzę mu determinacji w dążeniu do celu, ale jednocześnie otwartości na inne punkty widzenia. Czyli poradzenia sobie z łączeniem ognia z wodą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski