Gdyby wszystko szło tak jak planowano to o remoncie muszli koncertowej w Ogrodzie Saskim już dawno zapomnieliby mieszkańcy Lublina. Ale tak nie było. Roboty złapały duży poślizg.
- Planowany termin zakończenia prac to 24 grudnia – informuje Katarzyna Duma z biura prasowego ratusza.
Prace poległy głównie na wymianie dachu. I już widać jego konstrukcję. Ale zostało jeszcze trochę prac. – Zadaszenie z membrany, podłoga na scenie, wymiana drzwi, tynk na ścianie frontowej, uzupełnienie obróbek blacharskich – wylicza Duma.
Pierwotny termin przebudowa muszli przewidywał wykonanie prac do 14 września. Zwycięzca przetargu miał jednak problem z podwykonawcą, z którym umówił się na wykonanie drewnianej konstrukcji dachu. Musiał go zmienić na innego. Dodatkowo konieczna była zmiana wymiarów elementów dachu. Na te korekty musiał zgodzić się ratusz, który dał na to ostatecznie „zielone światło”.
Przebudowa muszli ma pochłonąć 922 tys. zł.
Kłopoty z muszlą koncertową zaczęły się już kilka lat temu. Niedługo po otwarciu parku po zakończonej w 2013 r. wielkiej przebudowie okazało się, że dach muszli przecieka. Woda spływała w miejsce, gdzie ustawiany był sprzęt nagłaśniający. A to urządzenia pod napięciem. Istniało zagrożenie, że artyści występujący w amfiteatrze mogą zostać porażeni prądem. Dlatego wiosną 2016 r. muszla została zamknięta.
ZOBACZ TEŻ: Tak rosła nowa choinka w Lublinie
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?