Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Restauratorzy u wojewody: „Przekazaliśmy swoje postulaty”. Senator zapowiada wsparcie

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Restauratorzy domagają się pomocy od rządu
Restauratorzy domagają się pomocy od rządu Małgorzata Genca
Restauratorzy domagają się pomocy od rządu. Wsparcie dla branży deklaruje senator Jacek Bury. Do korzystania z usług lubelskiej gastronomii namawia prezydent Krzysztof Żuk.

Od piątku lokale gastronomiczne w całej Polsce mają zakaz działalności stacjonarnej. Rządowe ograniczenia wprowadzone na czas pandemii pozwalają sprzedawać żywność tylko na wynos lub z dowozem. Lubelscy restauratorzy podsumowali pierwszy weekend lockdownu.

- Część mieszkańców zareagowała natychmiast zamawiając posiłki z dostawą do domów, ale to pokrywa nie więcej jak 10-15 procent działalności restauracji w normalnym czasie. Jeśli tak będzie dalej, to nie będziemy mieli na wypłaty, czynsze, media - zastrzega Izabela Kozłowska-Dechnik, właścicielka Mandragory.

W podobnej sytuacji jest około 10 tys. osób zatrudnionych w branży gastronomicznej w Lublinie.

- To na ogół studenci, którzy nie będą mieli środków by opłacić swoje mieszkania. To są też pracownicy, którzy mają rodziny. Te rodziny nie będą miały środków na normalne życie - alarmuje Filip Lewak z restauracji Stół i Wół.

Przedsiębiorcy mają żal do rządu, że decyzję o zamknięciu lokali podjął z dnia na dzień, bez wcześniejszych konsultacji i zapowiedzi. W efekcie, jeszcze w czwartek restauratorzy zakupili artykuły, które w weekend miały trafić na stoły. W zależności od lokalu, wydatki oscylują w granicach 10-40 tys. zł. Z powodu wprowadzenia obostrzeń, większość żywności się zmarnuje, a wydane pieniądze się nie zwrócą.

Protest przedstawicieli lubelskiej gastronomii

Branża gastronomiczna protestuje pod Urzędem Wojewódzkim w L...

- Można było wcześniej porozmawiać, przeprowadzić konsultacje i dać może tydzień, żeby ci ludzie mogli się zastanowić co robić – mówi Filip Lewak.

Przedsiębiorcy liczą straty. Część pracowników, w większości studentów, z dnia na dzień dowiedziała się, że nie ma pracy. W piątek przedstawiciele branży manifestowali swój sprzeciw wobec działań rządu przed Lubelskim Urzędem Wojewódzkim. W poniedziałek złożyli w urzędzie swoje postulaty. Wojewoda Lech Sprawka zapowiedział, że przekaże pismo do Warszawy.

- Każde działanie będzie pomocą w tych trudnych czasach – przyznaje Izabela Kozłowska-Dechnik.

- Bez dotacji, bez wsparcia państwa to się nie uda, gastronomia nie przetrwa – przekonuje Filip Lewak.

#ratuJEMYgastro
W całej Polsce funkcjonuje ponad 76 tys. lokali gastronomicznych, które generują ok. 37 mld zł PKB. Według czarnych scenariuszy, lockdown grozi likwidacją prawie miliona miejsc pracy. W sprawie sytuacji branży głos zabrał senator Jacek Bury.

- Będę rozmawiał z marszałkiem Grodzkim (marszałek senatu – przyp. red.), abyśmy podjęli inicjatywę ustawodawczą, działania, w kierunku realnej pomocy dla przymykanych branży. W tym momencie gastronomicznej, fitness, czy innych, które są ograniczane – zapowiada senator.

Bury proponuje, żeby na czas zamknięcia branż najbardziej dotkniętych pandemią państwo płaciło ich pracownikom pensje minimalne. Przedsiębiorcy mieliby zostać zwolnieni z opłacania składek ZUS i otrzymać pomoc finansową z Państwowego Funduszu Rozwoju lub innych agencji rządowych. Dobrym pomysłem, zdaniem senatora, byłaby też rządowa decyzja o wstrzymaniu opłat leasingowych lub kredytów na czas zamknięcia danej branży.

W promocję restauratorów włączył się Urząd Miasta Lublin. We współpracy z ratuszem przedsiębiorcy wymyślili akcję „Ratujmy Gastro w Lublinie”. Jej facebookowy profil wystartował w piątek. Akcję poparł prezydent Krzysztof Żuk.

„Zachęcamy do korzystania z oferty lubelskich lokali gastronomicznych, z usług na dowóz czy z odbiorem osobistym. Każdy lokal - uczestnik akcji deklaruje, że zapewnia bezpieczeństwo w trakcie pandemii” – napisał Żuk na swoim profilu facebookowym.

Trwają konsultacje
Sytuacja związana z pandemią Covid-19 była tematem piątkowych rozmów wicepremiera Jarosława Gowina i wiceminister Olgi Ewy Semeniuk z przedstawicielami branży gastronomicznej. Szefostwo ministerstwa rozwoju, pracy i technologii rozważa wprowadzenie zwolnień ze składek ZUS, świadczeń postojowych i mikrodotacji. Miałyby one zacząć działać w listopadzie.

W poniedziałek ministrowie spotkali się z przedstawicielami branż hotelowej, eventowej, szkoleniowej i kongresowej. W kolejnych dniach konsultacje mają być kontynuowane.

Lublin: Kolejny dzień z protestami po decyzji TK. A to nie koniec

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski