- Podczas przepływania 50 metrów, minąłem sześć osób płynących z naprzeciwka, dwie osoby próbowały mnie wyprzedzić, trzy osoby były przyczepione do długich brzegów, ponieważ na początku i na końcu toru stało kilka osób, czekających na „okienko". Zostałem trzy razy drapnięty i raz kopnięty. Wszystko było okraszone wesołymi komentarzami trenerów czy instruktorów, którzy drwili z naszej sytuacji („haha ale im tu ciasno”, „haha korek się zrobił”) – relacjonuje swoje doświadczenia z pływania w basenie olimpijskim w Aqua Lublin nasz Czytelnik, Maciej Ćwierz.
Basen przy Al. Zygmuntowskich to największy tego typu obiekt w Lublinie. Skąd taki ścisk? - Od poniedziałku do piątku w godzinach 15.30 – 19.15 ma wolny jeden tor dla ludzi, którzy wykupili nietanie bilety. Jeden tor – wskazuje Ćwierz.
I mówi: - Osobiście doświadczyłem tej sytuacji. Po wejściu na basen olimpijski, na tym jedynym dostępnym dla normalnych ludzi torze, gnieździło się kilkanaście osób.
Część gości stała na brzegu, nie dowierzając temu, co się dzieje.
Sam basen ma 10 torów do pływania. Ale część z nich zarezerwowana jest dla stowarzyszeń i klubów sportowych.
- Zależy nam na tym, żeby zarówno klienci indywidualni, jak i sportowcy, mieli zapewniony dostęp do basenów. Tak staramy się konstruować harmonogramy pracy naszych obiektów - przy zachowaniu szacunku i dbałości o obie grupy. Nieustannie czynimy starania, żeby zapewnić jak najwięcej torów dla klientów indywidualnych w różnych przedziałach godzinowych – mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik MOSiR „Bystrzyca”.
MOSiR przekonuje, że poza godzinami treningów sportowców miłośnicy pływania mają do dyspozycji 10 torów. - Zawsze wcześniej informujemy, jaka jest zajętość torów na dany dzień - taka informacja znajduje się na stronie internetowej – podkreśla Bednarczyk.
Mała liczba torów, z których mogą korzystać, to nie jedyny zarzut pływających. Kolejnym jest zapis regulaminu dopuszczający, że może z niego korzystać 12 osób.
- Nie wiem, kto sobie wymyślił taką liczbę, ale jest skandalicznie za wysoka – ocenia Ćwierz.
- Liczbę osób precyzyjnie określa tzw. audyt bezpieczeństwa. Zdajemy sobie sprawę z tego, że pływanie w obecności większej liczby osób dla części klientów może nie być komfortowe. Dlatego sugerujemy wcześniejsze sprawdzenie dostępności torów na danym basenie, a w przypadku małej liczby dostępnych torów - wybranie innej godziny z większą dostępnością, bądź innego basenu, gdzie ta dostępność jest większa – twierdzi Bednarczyk.
Aqua Lublin działa od października 2015 r.
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?