- Teraz możemy odetchnąć z ulgą - mówił po wyjściu z sądu wyraźnie poruszony Dariusz Kita. Ojciec Sebastiana pojawił się w Lublinie wraz z Pawłem Chojeckim z lubelskiej UPR. - Sebastian bardzo przeżywał całą tą sprawę. Myślałem już, że znowu nam go zabiorą.
Sebastian przebywał poza rodzinnym domem od lutego ub.r. Wówczas pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej w Strzyżewicach zabrały chłopca do placówki w Lublinie. W domu w Bystrzycy Nowej została Jolanta G., chora na depresję matka chłopca i jego dziadek Kazimierz. Ojciec Sebastiana, Dariusz Kita, przebywał wówczas w szpitalu, po amputacji nogi.
Powodem zabrania chłopca do placówki opiekuńczej było pogorszenie się stanu zdrowia obojga rodziców. Po kilku tygodniach chłopiec trafił do rodziny zastępczej.
W listopadzie ub.r. Sąd Rejonowy przyznał rodzicom ograniczone prawo rodzicielskie. Ich syn wrócił do domu, ale przez rok kontrolę nad rodziną ma sprawować kurator. Prokuratura odwołała się jednak od tej decyzji.
Czytaj więcej:
11-letni Sebastian na razie zostanie w domu dziecka
Bystrzyca Nowa: Kiedy Sebastian wróci do domu?
11-letni Sebastian wraca do rodziców do Bystrzycy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?