Gospodynie zaczęły spotkanie w składzie: Natasha Mack, Aleksandra Stanaćev, Martina Fassina, Emilia Kośla, Klaudia Niedźwiedzka. Na ławce usiadła Kamiah Smalls.
Początek można określić jako pojedynek dwóch zawodniczek. Po stronie gospodyń imponowała Martina Fassina, z kolei w szeregach przyjezdnych pierwsze skrzypce grała Courtney Hurt. To właśnie dzięki niej gorzowianki trzymały dystans do lubelskich Pszczółek. Amerykanka zdobyła pierwsze osiem oczek dla swojej ekipy.
Po czterech minutach drużyna lubelska wygrywała trzema punktami (11:8). Na parkiecie w międzyczasie pojawiła się Smalls. Przewaga zaczęła rosnąć. Najpierw “trójkę” zapisała na swoim koncie Emilia Kośla, po niej w taki sam sposób punktowała Kamiah Smalls (17:8). Kiedy ładnie akcję pod koszem wykończyła Ivana Jakubcova, zielono-białe miały już jedenaście oczek zapasu (21:10). Zespołowi gości udało się nieco zmniejszyć straty, a wynik pierwszej kwarty trafieniem spoza łuku ustaliła niegdyś zawodniczka Pszczółek, Dominika Owczarzak (30:24).
Otwierająca akcja drugiej odsłony należała do Hurt (30:26), jednak kilka kolejnych akcji to efektowne punkty gospodyń, które z każdą sekunda powiększały przewagę. W ciągu czterech minut lubliniankom wpadło aż trzy rzuty z dystansu. Trafiały Smalls, Jakubcova i Stanaćev. Skutkiem tego drużyna trenera Krzysztofa Szewczyka wygrywała 41:26. Dobrej passy gospodynie nie podtrzymały jednak w następnych minutach. Do głosu zdecydowanie zaczęły dochodzić rywalki. Odrabianie strat rozpoczęła Kseniia Tikhonenko. Ta sama zawodniczka oddała ostatni celny rzut przez przerwą, na którą zespoły udały się przy wyniku 45:39.
Powrót z szatni w wykonaniu akademiczek okazał się efektowny. Od “trójki” drugą połowę zaczęła Stanaćev (48:39). Podopieczne trenera Szewczyka cały czas grały agresywnie i szybko. Po jednym z przechwytów serbskiej rozgrywającej – Stanaćev, tablica pokazywała 63:47. Koniec końców po trzech kwartach Pszczółki pewnie wygrywały 66:50. Sowitej zaliczki zielono-białe nie tylko nie roztrwoniły, ale nawet powiększyły, ostatecznie zwyciężając 81:64.
Pszczółka pozostaje jedyną obok Polkowic niepokonaną u siebie drużyną w lidze. Dzięki wygranej (dziesiątej w dwunastym spotkaniu sezonu) akademiczki przesunęły się na 3. miejsce w tabeli EBLK.
Pszczółka Polska Cukier AZS UMCS Lublin – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 81:64 (30:24, 15:15, 21:11, 15:14)
Pszczółka: Smalls 16, Stanaćev 15, Mack 14, Fassina 13, Jakubcova 11, Kośla 5, Kurach 4, Niedźwiedzka 3, Kuczyńska, Duchnowska, Trzeciak. Trener: Krzysztof Szewczyk
PSI: Hurt 13, Jones 12, Hristova 12, Keller 11, Tikhonenko 9, Owczarzak 7, Dźwigalska, Matkowska. Trener: Dariusz Maciejewski
Sędziowali: A. Wierzman, K. Kamińska, B. Podkowińska
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?