Siatkarze LUK Politechniki Lublin przegrali wyjazdowe starcie z ekipą Zaksy Strzelce Opolskie

- Zmierzymy się z zespołem, który aktualnie zajmuje piąte miejsce w tabeli, więc można stwierdzić, że sąsiadujemy ze sobą. Mimo tego, że Zaksa to również beniaminek, to jej pozycji w klasyfikacji nie można traktować, jako przypadek. Znamy rywala i wiemy, że trzon drużyny z poprzedniego sezonu został zachowany. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie są mocne oraz słabe strony naszego najbliższego przeciwnika i postaramy się tę wiedzę wykorzystać - mówił przed meczem Maciej Kołodziejczyk, szkoleniowiec LUK Politechniki.

Pierwsza partia spotkania od początku dużo lepiej rozpoczęła się dla gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 9:6, a następnie 13:8 i 18:8. Ostatecznie gospodarze zdeklasowali lublinian 25:12.

Kolejną część sobotniego meczu obie ekipy zaczęły od gry punkt za punkt 3:3 i 5:5, 13:13, 17:17. W końcowej fazie seta podopieczni trenera Macieja Kołodziejczyka odskoczyli na dwa oczka 23:21, jednak gospodarze szybko doprowadzili do remisu po 23. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowała Zaksa, wygrywając na przewagi 29:27.

Trzecią partię Politechnika rozpoczęła co prawda od prowadzenia 4:1, ale miejscowi dość szybko zniwelowali stratę do jednego oczka (9:10). Chwilę później był już remis 12:12, a następnie gospodarze wypracowali sobie dwupunktową przewagę 14:12, którą utrzymali już do końca potyczki, inkasując niezwykle cenne trzy punkty. Dzięki tej wygranej awansowali na pozycję wicelidera tabeli.

Zaksa Strzelce Opolskie - LUK Politechnika Lublin 3:0 (25:12, 29:27, 25:22)
Zaksa: Łysikowski, Walczak (2), Walawander, Wóz (6), Pilichowski (libero), Kaciczak, Kosian (4), Smolarczyk, Zapłacki (9), Wójtowicz (18), Czyżyk, Bereza (3), Grygiel (20), Foltynowicz (libero). Trener: Roland Dembończyk
Politechnika: Durski, Oroń (1), Cabaj (libero), Toborek (libero), Szaniawski (3), Seliga (2), Pałka, Rusin (9), Wierzbicki (9), Stolc (3), Giza, Prusak, Sterna (5), Goss (8), Zrajkowski (1). Trener: Maciej Kołodziejczyk