Skazani na dni bez sądu

To nie jest już pojedynczy protest, ale otwarta wojna z ministerstwem. Środowisko sędziowskie zapowiada, że co kilka tygodni będzie organizować kolejne dni bez wokandy. Nierychliwa już teraz Temida zacznie działać jeszcze wolniej.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia wybrało kolejne terminy akcji określanej jako dni bez wokandy. Najbliższe będą trwały od 26 do 28 listopada. Kolejne mają się odbywać od stycznia do czerwca. W tym czasie sędziowie nie będą wyznaczać rozpraw. Przyjdą do pracy, ale sale sądowe mają świecić pustkami. Pogorszenie wydajności pracy Temidy ma zmusić rząd do rozmów.

- W każdej chwili będziemy mogli odwołać akcję, ale ministerstwo musi zacząć działać - mówi sędzia Luiza Dąbska, szefowa lubelskiej Iustitii.

Przedstawiciele trzeciej władzy podkreślają, że ich działania nie są strajkiem, a protestem. Czy sędziom wypada podejmować taką akcję?

- Nie mamy innego wyjścia. Przez lata chcieliśmy rozmawiać z kolejnymi rządami. Nic to nie dało - podkreśla sędzia Luiza Dąbska. - Nie chodzi nam tylko o sprawy finansowe.

Jeden z postulatów podnoszonych przez prawników dotyczy co prawda zmiany systemu wynagrodzeń oraz ich podniesienia, ale na tym żądania środowiska się nie kończą. Chce ono m.in. ograniczenia nadzoru administracyjnego nad sądami i przekazania go prezesowi Sądu Najwyższego oraz rozstrzygnięcia, w jaki sposób będą szkoleni nowo przyjmowani sędziowie. Obecnie Temida, ministerstwo i prezydent mają na ten temat różne zdania, a rozstrzygnięcia sporu nie widać. Przedstawiciele Iustitii uważają, że jeśli przejdzie rządowa koncepcja, to nowi sędziowie zaczną orzekać dopiero za pięć lat.

Dni bez wokandy to nie jedyny protest, do jakiego Iustitia namawia środowisko. Stowarzyszenie proponuje również, żeby sędziowie bojkotowali pracę w komisjach wyborczych.

Lubelscy sędziowie największy protest zapowiadają od 19 do 23 stycznia. Kolejne mają się odbyć w dniach: 23-27 lutego, 23-27 marca, 20-24 kwietnia, 25-29 maja i 22-26 czerwca 2009 r. Jeśli ministerstwo nie podejmie działań, Temida będzie protestować dalej. To może oznaczać, że w 2009 roku sądy nie będą pracowały w sumie przez prawie miesiąc.