Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Słodkie derby”. Start rozpoczyna sezon meczem z drużyną z Torunia

Krzysztof Szuptarski
Krzysztof Szuptarski
(Bilans starć bezpośrednich jest lepszy dla Torunia (12-6). Pięć z sześciu zwycięstw lublinianie odnieśli u siebie)
(Bilans starć bezpośrednich jest lepszy dla Torunia (12-6). Pięć z sześciu zwycięstw lublinianie odnieśli u siebie) fot. Wojciech Szubartowski
W 1. kolejce Orlen Basket Ligi Polski Cukier Start Lublin podejmie dziś (godz. 19) Arrivę Twarde Pierniki Toruń.

Przed sezonem ekipa trenera Artura Gronka przeszła prawdziwą rewolucję kadrową: Do lubelskiego zespołu dołączyli: Chorwat Tomislav Gabrić, kwartet Amerykanów - Jabril Durham, Barret Benson, Trey Wade, Liam O’Reilly oraz Jakub Karolak i Filip Put. Z poprzedniej kampanii w drużynie pozostali tylko Polacy: Bartłomiej Pelczar, Mateusz Dziemba i Michał Krasuski.

Zmiany w składzie mają zapewnić zdecydowanie lepszą pozycję w zbliżających się rozgrywkach, na co liczą władze klubu, kibice i sami zawodnicy. Przed rokiem lublinianie zajęli bowiem dopiero trzynaste miejsce z 11 wygranymi i 19 porażkami na koncie.
Czerwono-czarni w okresie przygotowawczym do kampanii 2023/24 rozegrali w sumie dziewięć sparingów. Bilans lublinian to trzy zwycięstwa, pięć porażek oraz jeden remis.

- Zawodnicy bardzo dobrze pracują, ale niestety mamy trochę problemów z kontuzjami. Taki jest jednak urok sportu i musimy być gotowi na piątkowe spotkanie inauguracyjne przeciwko Toruniowi. Bardzo ważne będzie dobre wejście w ten sezon i pomimo tego, jakie mamy braki w składzie, to na pewno będziemy walczyli. Ten zespół był zbudowany po to, żeby miał charakter zupełnie inny, aniżeli ten sprzed roku - podkreśla Artur Gronek, szkoleniowiec lublinian.

Najwięcej punktów w potyczkach sparingowych zdobył chorwacki skrzydłowy Tomislav Gabrić, który w dziewięciu spotkaniach zapisał na swoim koncie 106 punktów, co daje średnią 11,77 pkt. na mecz.

99 oczek rzucił amerykański rozgrywający Jabril Durham, który także wystapił w dziewięciu pojedynkach (średnio 11 pkt. na mecz). Lubelski szkoleniowiec szukał lidera zespołu i wydaje się, że znalazł bardzo dobrego kandydata do tej roli.

Z kolei o dziewięć punktów mniej zanotował jego rodak, Barret Benson. Jednak środkowy z USA wystąpił tylko w sześciu starciach (średnio 15 pkt. na mecz). Team z Lublina w nowym sezonie liczy na zdecydowany progres, a Benson w realizacji tego zadania może okazać się kluczowy.

Sporym wzmocnieniem powinno być także zakontraktowanie Jakuba Karolaka, który w poprzednim sezonie sporo czasu stracił na leczenie kontuzji, wracając do gry dopiero w marcu. Wszyscy kibice na pewno pamiętają piąty mecz finałowy, gdy trafił sześć „trójek”, a jego Śląsk Wrocław także dzięki temu przedłużył rywalizację. Teraz jednak ten rewelacyjny strzelec zagra w rodzinnym Lublinie, gdzie liczy nie tylko na większą rolę, ale również na odbudowanie formy.

Lublinianie na inaugurację trafili na zespół Torunia, w którym po nieudanym sezonie zmieniono trenera. Nowym szkoleniowcem został Chorwat, Srdjan Subotić. Na newralgiczną pozycję rozgrywającego ściągnął on swojego rodaka - Gorana Filipovicia, a w składzie torunian jest jeszcze czterech innych obcokrajowców.

W dniu inauguracji sezonu, 22 września, kasa nr 1 od strony ulicy Kazimierza Wielkiego zostanie otwarta na dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania, czyli o godz. 17. Pozostałe kasy będą natomiast czynne od godz. 18.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski