Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Start Lublin jedzie do Gliwic. Trener Artur Gronek ma nowego rozgrywającego

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Po wygranej na inaugurację sezonu we własnej hali z Astorią Bydgoszcz, przed koszykarzami Polskiego Cukru Startu Lublin pierwszy mecz wyjazdowy. W sobotę zagrają z GTK Gliwice. Do tego spotkania czerwono-czarni przystąpią z nowym rozgrywającym, który w minionym tygodniu dołączył do drużyny.

Lubelski klub długo szukał „jedynki”, ale udało się w końcu sfinalizować umowę z Amerykaninem, Scoochie Smithem. 28-letni rozgrywający w ostatnim czasie występował w lidze serbskiej, w zespole KK Mega Basket.

Z Astorią w rolę rozgrywającego wcielał się głównie Sherron Dorsey-Walker, wspomagał go także Mateusz Dziemba, który ten sezon rozpoczął w wyjściowej piątce. Obaj będą mogli teraz skupić się przede wszystkim na swoich zadaniach, a drużyną pokieruje Smith, którego zmiennikiem będzie Bartłomiej Pelczar. - Od początku było jasne, że nie będę pierwszym rozgrywającym, tylko będę wchodził z ławki. Dostanę 10-12 minut, a jak je wykorzystam zależy ode mnie. Pierwsza jedynka na pewno nam się przyda, ponieważ lepiej ułoży grę, bardziej poukłada drużynę i będzie większa pewność na boisku - dodaje.

Mecz z Astorią Bydgoszcz koszykarze Startu rozstrzygnęli w dogrywce, chociaż niewiele brakowało, aby goście w ostatniej akcji czasu regulaminowego przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dodatkowe pięć minut lubelski zespół rozpoczął bardzo skutecznie i szybko zbudował sobie przewagę. - Super zagraliśmy w dogrywce. Wydaje mi się, że powinniśmy tak rozpoczynać każdy mecz - mówi Bartłomiej Pelczar. - Naszą siłą w tym meczu była gra pod koszem i to może być nasz atut w tym sezonie. Ale mamy też dobrych strzelców. Jak zdobędziemy kilka puntów spod kosza, to gra się zacieśni i wtedy wysocy mogą odrzucać piłkę na obwód. Będzie więcej otwarty rzutów - dodaje Pelczar.

- Zbudowaliśmy charakter drużyny, wyciągnęliśmy zwycięstwo. Mecz nie był ładny, ale takie mecze trzeba wygrywać, bo sezon jest długi i na koniec będą się one liczyły. Na otwarcie był to dobry mecz, ale w przyszłości lepiej unikać tak nerwowych końcówek - dodaje Roman Szymański, który w tym sezonie grę na pozycji centra dzieli z Klavsem Cavarsem.

Start aż 60 ze 101 swoich punktów zdobył z „pomalowanego”. - Prawie każdy wjazd pod kosz kończył się punktami. Czasami nie ma sensu szukać czegoś dodatkowego skoro były otwarte pozycje pod koszem. Potrzebujemy jednak balansu, bo nie zawsze będzie się to udawało z silniejszymi drużynami - przyznaje Szymański.

GTK Gliwicie na inaugurację sezonu przegrało w Dąbrowie Górniczej 70:88. Najlepszymi strzelcami byli Polacy: 29-letni Filip Put (17 punktów), 25-letni Szymon Ryżek (16) oraz 23-letni Mateusz Szlachetka (16). Tercet obcokrajowców zdobył razem 14 punktów, trafiając 5 z 22 rzutów z gry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski