Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Start Lublin – Polski Cukier Toruń: Na pożegnanie z fanami zebrali „lanie”

DH
Fot. Lukasz Kaczanowski/Kurier Lubelski/Polska Press
Koszykarze Startu Lublin w ostatnim domowym spotkaniu sezonu przegrali z Polskim Cukrem Toruń 63:96. Czerwono-czarni zakończą rozgrywki dwoma meczami na wyjeździe.

Mimo nieprzystępnej pory, w hali Globus zebrało się całkiem spore grono fanów basketu. - Daliśmy ciała na całej linii w ciągu całego sezonu, dlatego fajnie, że kibice zostali z nami do końca - cieszył się Alan Czujkowski. - Szkoda, że nie kończymy rozgrywek we własnej hali i gramy jeszcze dwa wyjazdy. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. Nasi kibice są rewelacyjni i chcemy mieć też rewelacyjne wyniki - mówił.

Lublinianom nie udało się godnie pożegnać kibiców. Tylko na początku postawili się Twardym Piernikom. Pierwszą kwartę zremisowali 16:16 po wyrównanej, ciekawej walce oraz „trójce” Czujkowskiego w ostatnich sekundach. Nieźle funkcjonowała obrona zespołu Michała Sikory, ale gra w ataku pozostawiała wiele do życzenia. Gospodarze zbyt często chybiali w prostych sytuacjach.

W drugiej kwarcie pozytywów już nie było. Polski Cukier zupełnie zdominował i rozbił czerwono-czarnych. W pewnym momencie w przeciągu kilkudziesięciu sekund goście rzucili aż 11 punktów, notując 18-punktowego run’a. Start za to tracił piłkę za piłką i aż 34 punktów dał sobie rzucić na własne życzenie. - Mecz praktycznie się już skończył. Z takim przeciwnikiem jak Toruń ciężko odrobić kilka punktów, a co dopiero kilkadziesiąt - powiedział Czujkowski.

Po przerwie było lepiej, ale torunianie mając w zanadrzu duży zapas punktów spokojnie prowadzili grę. Do tego doszła fatalna skuteczność Startu. - W całym meczu oddaliśmy 24 rzuty za trzy punkty, trafiliśmy trzy. To skuteczność na poziomie 12 procent, ja nie wiem czy gdziekolwiek coś takiego się zdarza - irytował się po końcowej syrenie trener Sikora. Na zmianę wyniku nie było już więc szans.

Ostatnie dwa spotkania lublinianie zagrają na wyjeździe: najpierw 20 kwietnia z Polpharmą Starogard Gdański, a cztery dni później z Anwilem we Włocławku.

Możliwe, że sezonu nie dokończy najlepszy gracz Startu Nick Kellogg. Amerykanin w czwartej kwarcie groźnie upadł i opuścił parkiet w asyście lekarzy. Diagnoza urazu nie jest jednak jeszcze znana.

Start Lublin - Polski Cukier Toruń 63:96 (16:16, 11:34, 16:18, 20:28)
Start: Popović 9, Grzeliński 8, Salamonik 7, Kellogg 7, Jeftić 7, Małecki 6, Ciechociński 5, Myśliwiec 4, Kowalski 4, Czujkowski 4, Trojan 2, Hałas 0. Trener: Michał Sikora
Polski Cukier: Cummings 18, Gibson 14, Kornijenko 14, Śnieg 12, Michalak 11, Perka 7, Wiśniewski 7, Sulima 4, Bochno 3, Milosević 3, Michalski 3, Denison 0. Trener: Jacek Winnicki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski