- Kaczki bardzo się męczą. A połamane gałęzie znajdujące się w wodzie zaczynają już wydzielać nieprzyjemny zapach. Trzeba w końcu coś z tym zrobić - alarmuje pan Marek, nasz stały Czytelnik.
Podobne odczucia mają inni mieszkańcy Lublina. - Po nawałnicy z grubsza posprzątali, ale w Saskim nadal jest wiele do zrobienia - mówi Józef Gomuła. I zastanawia się: - Dlaczego służby porządkowe do tej pory nie zrobiły z tym porządku?
Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta, zauważa, że po październikowym ataku zimy w pierwszej kolejności usunięto gałęzie, które stwarzały niebezpieczeństwo dla ludzi lub utrudnienia w ruchu. Teraz na podpisanie czeka umowa na prace porządkowe przy miejskiej zieleni. Wyłoniona w przetargu firma kompleksowo zajmie się terenami zielonymi Lublina, w tym m.in. opadłymi z drzew liśćmi czy połamanymi gałęziami.
W ratuszu dowiedzieliśmy się, że jeśli nie będzie odwołań od przetargu, to wspomniana umowa zostanie podpisana prawdopodobnie pod koniec tygodnia lub na początku przyszłego. - Oczko wodne w Ogrodzie Saskim na pewno zostanie uprzątnięte z zalegających w nim gałęzi - obiecuje Radzikowski.
Ratusz od kilku miesięcy zapowiada gruntowną rewitalizację całego parku. Kiedy ruszą prace? - Gdy dostaniemy środki z funduszy unijnych, będziemy gotowi do działania - stwierdza dyrektor Radzikowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?