Stracił prawo jazdy na motor, teraz jest za... młody, by je zrobić

Pan Marcin (imię zmienione - przyp. red.) zdał egzamin na prawo jazdy kategorii A w 2010 roku. Niedawno przekroczył maksymalną dopuszczalną liczbę punków karnych i musiał zdawać ponowny egzamin. Okazało się jednak, że prawka nie otrzyma, bo jest zbyt młody.

- To absurd - denerwuje się Czytelnik. - Prawo jazdy otrzymałem zaraz po 18. urodzinach. Ostatnio zmieniły się przepisy. Zgodnie z nimi na motorach mogą teraz jeździć tylko osoby, które ukończyły 24 lata. Mnie brakuje kilku miesięcy i dlatego nie chcą mnie dopuścić do ponownego egzaminu.

Sprawdziliśmy, jak działa nowe prawo.

- Osoby, którym za przekroczenie dopuszczalnego limitu punktów karnych zatrzymano prawo jazdy na motor, a które nie mają jeszcze ukończonego 24. roku życia, mogą bez problemu zdać egzamin i odzyskać uprawnienia, o ile zrobią to za pierwszym podejściem - tłumaczy Wojciech Targoński, kierownik wydziału egzaminowania Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie.

Inaczej wygląda sprawa w przypadku osób, które do egzaminu podeszły i oblały go. Wtedy wydział komunikacji zatrzymuje im prawo jazdy, a na kolejny egzamin na prawo jazdy kategorii A można się zapisać nie wcześniej niż miesiąc przed 24. urodzinami. Tak było w przypadku naszego Czytelnika.

- Rzeczywiście za punkty straciłem zarówno prawo jazdy kategorii A, jak i B. Zdając ponowny egzamin na samochód osobowy, udało mi się zaliczyć teorię dopiero za drugim razem - przyznaje pan Marcin. - Mimo wszystko uważam, że to bardzo niesprawiedliwe. To wbrew logice, żebym nie mógł kierować motocyklem, choć robiłem to od blisku pięciu lat.