Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światowy Dzień Zdrowia: Stajemy się odporni na antybiotyki

EP
Sławomir Grzegorz Kiciak
Sławomir Grzegorz Kiciak Małgorzata Genca
Z dr. Sławomirem Grzegorzem Kiciakiem, specjalistą chorób zakaźnych rozmawia Ewa Pajuro.

WHO zwraca uwagę, że pacjenci leczą się antybiotykami niewłaściwie. Pojawia się coraz więcej bakterii odpornych na te leki. Zauważył pan taką tendencję?
- Oczywiście. Największym problemem jest nadużywanie antybiotyków. Chodzi o zapisywanie ich w sytuacjach, które nie wymagają antybiotykoterapii i podawanie ich w chorobach o podłożu wirusowym. Zjawisko to nasila się szczególnie w tzw. sezonie grypowym, czyli od jesieni do wiosny. Większość infekcji, które wtedy łapiemy jest wywołana przez wirusy i nie ma powikłań bakteryjnych, które uzasadniały by zażywanie antybiotyków.

Kiedy w takim razie terapia antybiotykami ma sens?
Antybiotyki pomagają w chorobach o etiologii bakteryjnej i tylko w takich przypadkach powinny być stosowane, oczywiście pod kontrolą lekarza.

Zdarza się jednak, że pacjent wie lepiej, co mu dolega i jak ma być leczony.
To bardzo częste zjawisko. Pacjent tłumaczy, że dwa lata temu pomógł mu dany antybiotyk i prosi o przypisanie go jeszcze raz. Lekarz nie powinien jednak ulegać takim namowom. Dla niego najważniejsze są wskazania kliniczne i zdrowy rozsądek. Istotne też by kurację rozpoczynać od najprostszych antybiotyków, żeby nie strzelać do muchy z armaty. Ważne też, żeby pacjent doprowadził leczenie do końca, czyli przyjął wszystkie przepisane leki.

Pokusa, by odstawić leki, gdy ustąpiły objawy choroby jest jednak wielka.
Zgadza się. Pacjenci często zażywają zalecone leki do połowy, a następnie, gdy dopadnie ich jakieś inne schorzenie, patrzą co mają w szafce, znajdują ten stary antybiotyk i stosują go ponownie, samodzielnie. Chory, który przerywa swoją kurację ryzykuje, że wcale nie jest wyleczony. To, że w danym momencie antybiotyk zmniejszył liczbę bakterii w jego organizmie, nie znaczy wcale, że zupełnie je wyeliminował. Różne choroby wymagają różnego czasu leczenia. Czasami kuracja trwa siedem dni, czasem dwa tygodnie, a czasem nawet miesiąc. Nie należy jej przerywać nawet jeśli ustąpiły wszelkie bóle, a gorączka spadła. Takie dowolne stosowanie się do zaleceń lekarzy obniża skuteczność antybiotyków. Bakterie są na nie coraz bardziej odporne.

Czy to znaczy, że wkrótce antybiotyki znikną z naszych aptek, bo przestaną leczyć?
Ten problem już istnieje. Szereg antybiotyków nie jest już stosowanych, bo wytworzyła się powszechna odporność na ich działanie. Firmy farmaceutyczne produkują coraz to nowe antybiotyki, a bakterie wraz z nimi stają się coraz bardziej odporne. Największy problem mamy z tego powodu w szpitalach, szczególnie na oddziałach intensywnej terapii, gdzie wytworzyło się mnóstwo szczepów bakterii wieloantybiotykoodpornych, które powodują różnego rodzaju zakażenia z sepsą włącznie i nie reagują na żadne znane antybiotyki.

Z okazji Światowego Dnia Zdrowia Wojewódzka Stacja Sanitarno Epidemiologiczna przy współpracy z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Studentów Medycyny IFMSA organizuje w najbliższą sobotę (9 kwietnia) w Galerii Orkana punkt informacyjny połączony z bezpłatnymi badaniami parametrów zdrowia. Punkt będzie czynny od godz. 9 do 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski