Na początku wyjaśnijmy, że powiatem świdnickim rządzi koalicja PSL – PO – Świdnik Wspólna Sprawa. Miasto z kolei jest od lat w rękach prawicowego burmistrza Waldemara Jaksona popieranego przez PiS.
Starosta świdnicki, Dariusz Kołodziejczyk urzęduje przy ul. Niepodległości 13 w budynku należącym do miasta Świdnik. Teraz władze miasta podniosły starostwu czynsz za wynajmowane pomieszczenia.
– To nie podwyżka, tylko urealnienie. Dotychczas stawka czynszu w budynku przy ul. Niepodległości 13 wynosi 5 zł za metr kwadratowy i nie była zmieniana od pięciu lat. Teraz chcemy 14 zł za metr i jest to o złotówkę mniej niż np. pobieramy od lekarzy prowadzących praktykę w należących do nas budynków – mówi sekretarz miasta, Ewa Jankowska i dodaje, że Świdnik zainwestował np. w budowę windy w budynku przy Niepodległości.
– Starostwa nie kosztowało to ani złotówki. Nie wydaje też nic na konserwację windy, chociaż służy petentom starostwa – wylicza pani sekretarz.
ZOBACZ TEŻ: Jazzowy koncert na lubelskim lotnisku. Na perkusji zagrał prezes portu (ZDJĘCIA)
Tyle, że powiat nie ma zamiaru płacić więcej niż obecnie. I rozpoczął się konflikt i wymienianie korespondencji.
Mariusz Wilk, sekretarz powiatu tłumaczy, pisma wysyłane do miasta to „najzwyklejsze w świecie negocjacje”.
- Ale to już są podstawy nauki przedsiębiorczości, chyba dalekie do wiedzy niektórych urzędników urzędy miasta – dopieka miejskim urzędnikom Wilk.
- Po drugie naszym priorytetem są inwestycje i zawsze będziemy wybierać na przykład remont dróg niż nowe budynki dla siebie. Proponowana podwyżka zbiega się z blisko 13 milionami złotych wydanymi przez ekipę burmistrza Jaksona na nowy urząd . Być może w budżecie miasta brakuje pieniędzy i trzeba szukać dodatkowych środków. Szkoda, że robi się to kosztem mieszkańców i samorządów - bo przecież na nowy urząd nie pozyskano ani złotówki funduszy zewnętrznych – kontynuuje.
Starostwo przedstawiło swoją propozycję. - Albo utrzymamy dotychczasową stawkę, albo oddamy za darmo obecny budynek urzędu miasta - mówi zgorszona sekretarz.
Zaznaczmy, że urzędnicy wkrótce opuszczą obłożony blachą budynek przy Kardynała Stefana Wyszyńskiego 15 i przeprowadzą się do wyremontowanej i przerobionej na urząd szkoły przy Wyspiańskiego.
- Według mnie to śmieszne. Nie jesteśmy bogatym krewnym powiatu. Najprościej jest do kogoś wyciągnąć rękę i powiedzieć „daj”, ale my też musimy mieć pieniądze na zaspokoić potrzeby mieszkańców. Jeśli starostwo chce się wprowadzić do naszej siedziby, to może startować w przetargu. Cena wywoławcza to nieco ponad 4 mln złotych – mówi pani sekretarz.
Co się stanie, jeśli starostwo nie zapłaci wyższego czynszu? Według pani sekretarz może w każdej chwili opuścić budynek.
– Nie dążymy do tego, ale jeśli pomieszczenia będą wolne, to sądzę, że nie będziemy mieli problemu z ich wynajęciem albo sprzedażą – mówi Jankowska.
- Biorąc pod uwagę fakt, że inne gminy z terenu powiatu, jak Piaski i Trawniki udostępniają starostwu pomieszczenia bezpłatnie, to podwyżka czynszu jest bardzo drastyczna – kwituje sekretarz Wilk.
----------------------------------------------------
ZOBACZ TEŻ: Przelot helikopterem nad Świdnikiem i Lublinem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?