Szczypiorniści Padwy nie zagrają w Orlen Superlidze. Zamościanie przegrali w Lubinie z Zagłębiem rewanż barażowego dwumeczu

Pierwsza konfrontacja odbyła się w miniony piątek w Zamościu. Padwa pokazała się z bardzo dobrej strony przed własną publicznością, remisując ostatecznie z Zagłębiem 29:29. Taki rezultat zapowiadał wielkie emocje we wtorkowym rewanżu na Dolnym Śląsku.

- Chcemy wygrać mecz w Lubinie i uzyskać historyczny awans do Superligi. Jedziemy tam z dużą chęcią ogromnej walki - zapowiadał przed rewanżem Zbigniew Markuszewski, szkoleniowiec Padwy.

Po pięciu minutach obie drużyny miały na swoim koncie po trzy trafienia. Dwie minuty później lubinianie odskoczyli jednak na dwie bramki (5:3). W 10. minucie po trafieniu Damiana Skiby, przyjezdni tracili tylko jedną bramkę (5:6).

Od pory Zagłębie zaczęło dominować na boisku, powiększając stopniowo swoje prowadzenie (10:6, 16:9). Przed zejściem do szatni, przewaga gospodarzy jeszcze wzrosła (20:11). Duża w tym zasługa lubińskiego golkipera, Marcina Schodowskiego, który bronił kolejne rzuty zamościan.

Po zmianie stron szybko stało się jasne, że żółto-czerwoni awans do krajowej elity będą musieli odłożyć o co najmniej rok. Lubinianie w 35. minucie byli bowiem już na plus dwanaście (24:12) i praktycznie mogli być już pewni utrzymania. Zamościanie jeszcze walczyli, ale ostatecznie "Miedziowi" wygrali bardzo pewnie, pozostając dzięki temu w Orlen Superlidze.

KGHM Zagłębie Lubin - KPR Padwa Zamość 38:28 (20:11)

Zagłębie: Schodowski, Procho - Czuwara 7, Drozdalski 5, Kałużny 5, Rutkowski 5, Gębala 4, Iskra 3, R. Krupa 3, Hlushak 2, Stankiewicz 1, P. Krupa 1, Michalak 1, Moryń 1, Bekisz, Byczek. Kary: 8 min. Trener: Tomasz Kozłowski

Padwa: Gawryś, Kozłowski - Obydź 5, Morawski 4, Olichwiruk 4, Adamczuk 3, Skiba 3, Bączek 2, Małecki 2, Szeląg 2, Czerwonka 1, Fugiel 1, Puszkarski 1, Kłoda, Konkel, Szymański. Kary: 4 min. Trener: Zbigniew Markuszewski

Sędziowali: Mariusz Marciniak i Piotr Radziszewski (Wolsztyn)