Lublinianki przed sobotnim starciem z elblążankami nie miały już szans na dogonienie Zagłębia Lublin, które miało cztery oczka przewagi i już w poprzedniej kolejce zapewniło sobie drugi z rzędu tytuł mistrzyń Polski. Team trenerki Moniki Marzec chciał jednak zakończyć sezon w efektownym stylu i tak zresztą się stało.
– Mimo, że wiedziałyśmy przed tym meczem, że nie mamy szans na złoty medal chciałyśmy zejść ze sceny jako bardzo dobry zespół i z podniesionym czołem – mówi Oktawia Płominska, lewoskrzydłowa MKS FunFloor Perły.
– Pokazałyśmy, że walczymy do samego końca i zagrałyśmy najlepiej, jak tylko potrafimy. Co prawda dałyśmy trochę zły start w tym meczu, ale szybko podniosłyśmy się i po zimnym prysznicu na początku wzięłyśmy się do pracy. Tak naprawdę udowodniłyśmy potem, kto jest wicemistrzem Polski. Coraz bardziej my jako młode dziewczyny poczułyśmy tutaj zapach złota i myślę, że to nas tylko poniesie na nowej fali, aby w kolejnym sezonie na naszych szyjach zawisły już złote krążki – dodaje.