Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Osterwy musi zwrócić pieniądze. Kto za to zapłaci?

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
archiwum
Ponad 150 tys. zł nienależnych nagród, wynagrodzeń i innych świadczeń otrzymali pracownicy Teatru im. Juliusza Osterwy – wynika z kontroli przeprowadzonej w placówce. Władze województwa nakazały zwrot tych pieniędzy.

Ślad o kontroli przeprowadzonej w Teatrze Osterwy znaleźliśmy w przedstawionej pod koniec sierpnia sejmikowi województwa lubelskiego "Informacji z prac Zarządu Województwa Lubelskiego za okres od 14 czerwca 2022 do 16 sierpnia 2022 r.” Z dokumentu wynika, że chodzi o nieprawidłowości w naliczaniu i wypłacie wynagrodzeń, nagród oraz innych świadczeń pracownikom teatru. Czego dotyczyły?

Kontrola wykazała, że błędnie naliczono nagrody roczne wypłacane głównej księgowej w łącznej kwocie nieco ponad 3 tys. zł brutto. 29 tys. zł nienależnej nagrody wypłacono zastępcy dyrektora teatru. Błędów na łączną kwotę ponad 56 tys. zł doszukano się także w wypłacie wynagrodzeń dla pracowników technicznych, gospodarczych, administracyjnych, artystycznych i kierowników. Z kolei pracownicy artystyczni dostali 54 tys. zł, choć zdaniem kontrolerów nie powinni otrzymać przelewów. Kontrolerzy zakwestionowali też wydatki na śniadania dla pracowników, na które teatr wydał ponad 9,5 tys. zł.

- Łączna kwota nienależnie wypłaconych wynagrodzeń, nagród i świadczeń wyniosła: 152,2 tys. zł. W wyniku kontroli zarząd województwa nakazał jej zwrot do kasy teatru oprócz kwoty wydatkowanej na śniadania dla pracowników – informuje Remigiusz Małecki, rzecznik urzędu marszałkowskiego w Lublinie.

Jak wyjaśnia rzecznik marszałka za wymienione nieprawidłowości odpowiedzialność ponosi przede wszystkim kierownictwo jednostki: dyrektor, zastępca dyrektora i główna księgowa, ale również osoby zatrudnione na stanowisku zastępcy głównej księgowej i starszej księgowej.

- Działania zastępcy dyrektora i pozostałych osób w sprawie wypłaty nienależnych kwot odbywały się z przekroczeniem wydanych pełnomocnictw. W odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne dyrektor teatru poinformował, że zwrócił się do wszystkich osób, które pobrały nienależne wynagrodzenia i nagrody o ich zwrot do kasy teatru – mówi Remigiusz Małecki.

I dodaje, że Bartłomiej Bałaban, członek zarządu województwa odpowiedzialny za sprawy kultury przeprowadził z dyrektorem teatru rozmowę dyscyplinującą.

Z relacji pracowników teatru, z którymi rozmawialiśmy wynika, że sprawa ma związek jeszcze z decyzjami poprzedniej dyrektor Doroty Ignatjew.

– W pandemii nasze wynagrodzenia zostały obniżone o 20 procent i nigdy nie dostaliśmy za to żadnej rekompensaty. Dyrektor Redbad Klynstra-Komarnicki próbował pokazać, że ma dobre serce i nam to wynagrodził. Problem w tym, że chyba wszystkie te wydatki zostały źle zaksięgowane i teraz każe nam zwracać pieniądze – opowiada pracownik teatru.

Dyrektor teatru Redbad Klynstra-Komarnicki wyjaśnia w rozmowie z Kurierem, że dodatkowym wynagrodzeniem chciał docenić zaangażowanie pracowników w czasie pandemii.

- Kiedy instytucje kultury były pierwsze do zamknięcia i ostatnie do otwarcia, pokazali, że zależy im na teatrze i widzach. Ich postawa zasługiwała na wybitną ocenę pracy, tym bardziej, że po zamknięciu teatru znaleźli się w bardzo ciężkiej sytuacji materialnej - mówi dyrektor Klynstra-Komarnicki.

Pytany o sprawę śniadań pracowniczych wyjaśnia, że miał być to sposób na integrację zespołu.

– Ludzie tworzą ten teatr, a istotą teatru jest spotkanie. Wspólne śniadania wydawały się najprostszym i zasadnym sposobem integracji zespołu pod koniec pandemii. Okazało się jednak, że w ramach integracji nie można tego proponować pracownikom – mówi dyrektor Teatru Osterwy.

Z informacji przekazanych przez Redbada Klynstrę-Komarnickiego wynika, że kilka osób zajmujących kierownicze stanowiska zwróciło zakwestionowane wynagrodzenie. Większa część załogi zapowiada jednak, że pieniędzy nie odda.

– To nie nasza wina, że ktoś nie dopełnił formalności – mówią pracownicy teatru.

Sam dyrektor zapowiada, że będzie szukał rozwiązania korzystnego dla pracowników. - Po ludzku będę robił tak, żeby nie byli stratni, dlatego, że wykazywali się niezwykłą postawą w czasach pandemicznych – mówi Redbad Klynstra-Komarnicki.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski