Tragiczna data w historii Lublina. Czy Niemcy zapłacą za zniszczenia wojenne? Głosowanie Rady Miasta

9 września 1939 o godz. 9.30 miało miejsce tragiczne wydarzenie w historii Lublina. To wtedy rozpoczęło się bombardowanie miasta przez Niemców podczas którego zginęło około 1000 osób, w tym lubelski poeta Józef Czechowicz. W sobotę (9 września) w 84 rocznicę zaplanowano uroczystości upamiętniające te wydarzenia.

Tego dnia przedstawiciele władz miasta złożą kwiaty i zapalą znicze w miejscach upamiętniających wspomniane wydarzenie. Będą to pomnik Czechowicza na placu jego imienia (godz.10), tablica pamiątkowa w Ratuszu (godz. 10.30) oraz cmentarz przy ul. Unickiej, gdzie spoczywa większość zabitych (godz.10.50).

- Bombardowanie objęło głównie centrum miasta oraz koszary wojskowe przy al. Kraśnickiej. W wyniku ataku zginęły setki mieszkańców Lublina, a wiele budynków zostało zburzonych lub poważnie uszkodzonych. Bomby spadły także na lubelski Ratusz – życie straciło 16 pracowników Zarządu Miasta, 10 interesantów oraz szukający schronienia przed najeźdźcą, Prezydent Torunia Leon Raszeja – mówi Annza Czerwonka z Biura Prasowego Miasta Lublin.

Radni z Lublina jednogłośnie przegłosowali uchwałę w sprawie reparacji Niemiec za szkody wojenne.

Podczas czwartkowego posiedzenia Rady Miasta Lublin (7 września), radni jednomyślnie przyjęli uchwałę w sprawie reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska poniosła z powodu napaści Niemiec oraz późniejszej okupacji. Przypomnijmy, że Bochnia (Małopolska) i Wieluń (łódzkie) przegłosowały już taki dokument.

– Niemcom zależało, żeby Polskę zniszczyć. Nie przypominam sobie by Niemcy kiedykolwiek zapłacili za zniszczenia. Cała część miasta wokół Zamku została zrównana z ziemią. W wyniku wojny straciliśmy 50 tys. mieszkańców. Start Lublina i start miast niemieckich po II wojnie światowej był inny. Z Lublina było wywożone mienie do III Rzeszy, a potem służyło Niemcom po II wojnie światowej – mówił Robert Derewenda, radny PiS i dyrektor lubelskiego oddziału IPN.

– Na skutek działań wojennych (wybuchów bomb i ostrzałów artyleryjskich oraz pożarów) zniszczeniu lub uszkodzeniu uległy 294 budynki (268 mieszkalnych, 15 użyteczności publicznej, 11 fabrycznych i przemysłowych). Zniszczenia dotyczyły również sieci ulicznej (nawierzchni) i infrastruktury – przypominają na swoim Facebooku lubelskie służby ochrony zabytków.

Zniszczenia dotknęły przede wszystkim zabudowę w centrum Lublina.

– Uszkodzeniu uległy 64 budynki, w tym 41 na Starym Mieście – wyliczają służby konserwatorskie. Prezentują także uszkodzone obiekty zabytkowe, a były to:

• gmach magistratu,
• budynek Miejskiej Straży Ogniowej (narożny budynek przy ul. Świętoduskiej/Przystankowej),
• katedra (na którą spadło ok. 10 bomb, spalił się dach i hełm jednej wieży, rozbity został portyk i sklepienie zakrystii akustycznej),
• gmachy pojezuickie, kościół pomisjonarski,
• pałac Potockich przy ul. Staszica 3 (wówczas był to gmach Starostwa Grodzkiego).

Spłonęły historyczne obiekty przy Placu Łokietka od strony Bramy Krakowskiej (uszkodzeniu uległa sama Brama Krakowska), m.in. hotel „Centralny”.