Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trenera Feio chcą inne kluby, ale on woli zostać w Motorze. „Jesteśmy po słowie, a słowo droższe od pieniędzy”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Trener Feio w Lublinie czuję się bardzo dobrze. Kibice mogą być zatem spokojni o jego dalszą pracę w Motorze)
(Trener Feio w Lublinie czuję się bardzo dobrze. Kibice mogą być zatem spokojni o jego dalszą pracę w Motorze) fot. Motor Lublin/motorlublin.eu
Fortuna 1. Liga. Gonçalo Feio wprowadził Motor Lublin na nowy poziom jakości. W ostatnich dniach uzyskał natomiast certyfikat UEFA Pro, który pozwala prowadzić kluby ekstraklasowe, a także europejskie. 34-letni Portugalczyk w Lublinie czuje się jednak chciany i nie zamierza przyjmować potencjalnych ofert z innych klubów.

– Ja chcę być tam, gdzie mnie chcą, a w Motorze czuję, że mnie chcą: piłkarze, ludzie, z którymi pracuję na co dzień w klubie, właściciel, kibice. Czuję, że Lublin mnie chce i dopóki to czuję, to chcę to oddawać – mówi Gonçalo Feio, pracujący w Polsce już od kilkunastu lat.

Motor prowadzi natomiast od września 2022 roku. Przejął zespół, gdy ten znajdował się na dnie tabeli 2. ligi. Jeszcze w tym samym sezonie awansował z Motorem do Fortuna 1. Ligi, a teraz walczy o awans do PKO BP Ekstraklasy. Jego warsztat jest doskonale znany, a po zdobyciu certyfikatu UEFA Pro, który pozwala na pracę w ekstraklasie oraz drużynach europejskich oraz reprezentacjach narodowych, na rynku trenerskim stał się jeszcze bardziej pożądanym szkoleniowcem.

– Trener Feio jest pożądany w Polsce i za granicą. Kluby chcą trenera Feio, ale trener Feio z właścicielem i szatnią uzgodnił, że mamy do osiągnięcia cel – wyjaśnia Gonçalo Feio, którego aktualna umowa z Motorem obowiązuje do 30 czerwca tego roku. – Jestem po rozmowach z prezesem i wierzę w to, że na następną przerwę reprezentacyjną ten kontrakt będzie już przedłużony. Jesteśmy po słowie, a słowo droższe od pieniędzy. W stu procentach skupiam się na Motorze. Jestem zauroczony piłkarzami i sztabem, a większość trenerów może zazdrościć mi współpracy, jaką mam z właścicielem – dodaje.

Dla szkoleniowca Motoru ważne jest, aby w klubowej historii zapisać się iście złotymi zgłoskami.

– Pewnie gdzie indziej mógłbym zarabiać więcej, pewnie mógłbym pracować w wyższych klasach rozgrywkowych. Wiem, że mnie na to stać. Zobaczymy jak to się wszystko ułoży, ale wiem też, że w swoim życiu nie chcę reprezentować wielu klubów. Natomiast w każdym, w którym będę pracować, chcę zostać zapamiętany jako najlepszy trener w jego historii. W Motorze mam dosyć mocną konkurencję w postaci trenera Bronisława Waligóry i jeszcze trochę muszę zrobić, aby do jego osiągnięć dorównać – mówi trener Feio. – Pewnie przyjdzie moment, że się kiedyś pożegnamy, ale wcześniej chcę tu osiągnąć tyle, co nikt przede mną lub umierać próbująć to osiągnąć – kończy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski