Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twierdza obroniona, ale emocje były olbrzymie! Motor Lublin pokonał Stal Gorzów

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Goście z Gorzowa dobrze wiedzieli, jak trudnym terenem jest lubelski tor, więc ich głównym celem była obrona 14-punktowej zaliczki z pierwszego spotkania z Motorem. Liderzy Stali, Bartosz Zmarzlik oraz Martin Vaculik wywiązali się ze swojego zadania i przypilnowali punktu bonusowego, a nawet byli bliscy wygranej przy Al. Zygmuntowskich. W ostatnim wyścigu na wysokości zadania stanął jednak Grigorij Łaguta i Rosjanin przypieczętował piąte, domowe zwycięstwo „Koziołków”.

Przyjazd najlepszego polskiego żużlowca, dwukrotnego indywidualnego mistrza świata Bartosza Zmarzlika, było gwarantem olbrzymich emocji i około 8 tysięcy kibiców na stadionie nie rozczarowało się poziomem spotkania. Lubelscy zawodnicy od początku próbowali zagrozić najskuteczniejszemu żużlowcowi PGE Ekstraligi, ale Dominik Kubera, a następnie Grigorij Łaguta tylko przez krótki moment znajdowali się minimalnie przed Zmarzlikiem. W 8. biegu Wiktor Lampart bronił się przez niemal całe okrążenie, ale dopiero w 10. wyścigu mistrza świata pokonał Jarosław Hampel.

Chociaż Zmarzlik wydawał się niełapany dla gospodarzy, to mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla lublinian. W pierwszej serii startów Motor wypracował sobie aż 8-punktową przewagę (16:8). Głównymi autorami tak dobrego rozpoczęcia byli młodzieżowcy, Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak oraz Krzysztof Buczkowski.

Goście szybko jednak zaczęli dopasowywać się do nawierzchni i już nie tylko Zmarzlik oraz Vaculik, ale także Anders Thomsen zaczął „latać” po lubelskim owalu. A gdy w dalszej części zawodów kilka punktów dołożył Szymon Woźniak, to po 11 wyścigach Stal przegrywała już tylko dwoma punktami (35:37).

Wiele dramaturgii dostarczył 13. wyścig. W pierwszym starcie na łuku upadł Martin Vaculik, którego sędzia wykluczył z powtórki. Słowak był mocno zdziwiony taką decyzją. Osamotniony Zmarzlik przez chwilę jechał nawet trzeci, ale znowu na prostej odkręcił manetkę gazu i odjechał parze Motoru. Po zakończonym biegu sędzia obejrzał jeszcze powtórki i dopatrzył się sytuacji, w której Michelsen dwoma kołami przejechał po krawężniku i Duńczyka także wykluczył. To oznaczało, że przed biegami nominowanymi Motor prowadził tylko jednym punktem – 39:38.

W decydujących momentach meczu fantastycznie pojechali Dominik Kubera i Grigorij Łaguta. Kubera wygrał bieg 14., natomiast Łaguta, który wcześniej nie błyszczał na trasie, pokonał obu liderów gorzowskiej Stali.

Wygrana 46:43 zapewniła Lublinowi dwa punkty meczowe, natomiast punkt bonusowy powędrował do Gorzowa.

Motor Lublin – Moje Bermudy Stal Gorzów Wlkp. 46:43

Motor:
9. Grigorij Łaguta 9 (2,2,1,1,3),
10. Krzysztof Buczkowski 4+1 (3,1*,0,-),
11. Jarosław Hampel 8+1 (1*,2,3,2,0),
12. Mark Karion 0 (-,-,-,-,-),
13. Mikkel Michelsen 6+2 (1*,3,1*,w,1),
14. Wiktor Lampart 7+1 (3,2*,2,0),
15. Mateusz Cierniak 3+2 (2*,w,1*),
16. Dominik Kubera 9+1 (2,1*,1,2,3).
Trener: Maciej Kuciapa
Stal:
1. Szymon Woźniak 7+2 (0,1,2*,2*,2),
2. Anders Thomsen 8 (0,2,3,3,0),
3. Martin Vaculik 10+1 (3,3,0,3,w,1*),
4. Rafał Karczmarz 0 (0,0,-,-),
5. Bartosz Zmarzlik 16 (3,3,3,2,3,2),
6. Wiktor Jasiński 2 (1,1,0,0),
7. Kamil Pytlewski 0 (0,-,0).
Trener: Stanisław Chomski

Sędziował: Krzysztof Meyze

Widzów: ok. 8 000

Bieg po biegu:
I: Vaculik, Łaguta, Hampel, Woźniak 3:3
II: Lampart, Cierniak, Jasiński, Pytlewski 5:1 (8:4)
III: Zmarzlik, Kubera, Michelsen, Thomsen 3:3 (11:7)
IV: Buczkowski, Lampart, Jasiński, Karczmarz 5:1 (16:8)
V: Vaculik, Hampel, Kubera, Karczmarz 3:3 (19:11)
VI: Michelsen, Thomsen, Woźniak, Cierniak (w/su) 3:3 (22:14)
VII: Zmarzlik, Łaguta, Buczkowski, Jasiński 3:3 (25:17)
VIII: Zmarzlik, Lampart, Michelsen, Vaculik 3:3 (28:20)
IX: Thomsen, Woźniak, Łaguta, Buczkowski 1:5 (29:25)
X: Hampel, Zmarzlik, Kubera, Jasiński 4:2 (33:27)
XI: Vaculik, Woźniak, Łaguta, Lampart 1:5 (34:32)
XII: Thomsen, Hampel, Cierniak, Pytlewski 3:3 (37:35)
XIII: Zmarzlik, Kubera, Michelsen (w), Vaculik (u/w) 2:3 (39:38)
XIV: Kubera, Woźniak, Michelsen, Thomsen 4:2 (43:40)
XV: Łaguta, Zmarzlik, Vaculik, Hampel 3:3 (46:43)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski