U marszałka zarobią więcej. Nie tylko przez wzrost płacy minimalnej

Sprawą wynagrodzenia pracowników urzędu marszałkowskiego zainteresował się radny sejmiku Sławomir Sosnowski z PSL. Z informacji jakie uzyskał od pracowników urzędu wynika, że władze regionu już we wrześniu ubiegłego roku na spotkaniu z przedstawicielami związków zawodowych zobowiązały się do wprowadzenia podwyżek dla wszystkich pracowników urzędu.

- Pierwsza podwyżka miała być w grudniu, druga do 10 procent po nowym roku - przypomina radny Sosnowski, który zwrócił się do marszałka o wyjaśnienia i informację, kiedy pracownicy mogą się spodziewać wyższych wynagrodzeń.

Marszałek Jarosław Stawiarski w odpowiedzi na interpelację radnego Sosnowskiego precyzuje, że na tegoroczne wypłaty w budżecie województwa lubelskiego przewidziana została kwota o 10 proc. wyższa w stosunku do kwoty przewidzianej na ten cel w 2022 r.

- Decyzja co do sposobu zagospodarowania zwiększonego w roku bieżącym funduszu płac zostanie dokonana przy uwzględnieniu dwukrotnego wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę, co w istotny sposób wpłynie na wielkość środków pozostałych do dyspozycji w zwiększonym funduszu płac - informuje marszałek Jarosław Stawiarski w odpowiedzi na interpelację radnego Sosnowskiego.

Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2023 roku minimalne wynagrodzenie brutto za pracę wzrosło z 3 010 zł do 3 490 zł. Od lipca płaca minimalna wzrośnie do 3,6 tys. zł.

Ile po tych podwyżkach zostanie marszałkowi do rozdysponowania na większe pensje? Tego nie wiadomo, ale jak zaznacza Jarosław Stawiarski w grudniu 2022 roku zdecydowana większość pracowników urzędu marszałkowskiego otrzymała nagrody. Na ten cel przeznaczono łącznie ponad 3,8 mln zł. Nagrody trafiły wtedy do 1016 pracowników. Najwyższa została przyznana w kwocie 32 tys. zł, a najniższa wyniosła 400 zł.