Ukradł laptop, zjadł ciasto i wciąż czeka na wyrok

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie kończy się proces 30-latka z Białej Podlaskiej. Daniel K. został oskarżony o to, że na początku tego roku siłą wtargnął do mieszkania znajomego. Grożąc Michałowi S. pozbawieniem życia, zabrał mu laptop. Jednak było mu mało fantów. Wziął więc stojący na stole jogurt, który wypił i zjadł kawałek ciasta. Michał S. przygotował kolację dla swojej kilkuletniej siostrzenicy.

Po zatrzymaniu Daniela K. okazało się, że jest on także odpowiedzialny za włamanie do miejskiego szaletu. Mężczyzna szukał tam pieniędzy i przedmiotów na sprzedaż. Znalazł jedynie kawałek mięsa, który zabrał, a potem zjadł.

Oskarżony jest recydywistą, na początku roku wyszedł z więzienia, w którym odsiadywał wyroki za rozboje. W środę Daniel K. został doprowadzony na rozprawę z aresztu, w którym przebywa. Sędzia miał już bowiem ogłosić wyrok w jego sprawie.

- Postanawiam jednak wznowić przewód sądowy - zdecydował sędzia Adam Daniel. - Być może oskarżony będzie miał zmienioną kwalifikację prawną swoich czynów. Nie będzie odpowiadał za rozbój, a osobno za groźby oraz kradzież jogurtów, ciasta, paczki papierosów i laptopa - wyjaśniał Daniel.

Dlatego na kolejną rozprawę, która odbędzie się 7 grudnia, ma być ponownie wezwany poszkodowany Michał S. - Będzie przesłuchany w obecności biegłego z zakresu informatyki. Sądowi są potrzebne wyjaśnienia dotyczące wartości zrabowanego sprzętu elektronicznego - precyzował sędzia.

Daniel K. nie przyznaje się do winy. Grozi mu nawet 12 lat za kratkami.