- Włamania do piwnic były u nas czymś powszechnym. Odkąd wprowadziłam się na Pogodną nie było tygodnia żeby ktoś nie włamał się do piwnicy w naszym bloku - opowiada pani Zuzanna, jedna z mieszkanek wieżowca. - Złodzieje pewnie kombinowali, że skoro wiele osób się wprowadza to w piwnicach znajdą sprzęt budowlany, czy armaturę.
Kilka razy ich przypuszczenia okazały się słuszne. Jednemu z mieszkańców ukradli lodówkę - na szczęście mocno już leciwą. Innemu wynieśli za to kilka opakowań terakoty. - Postanowiliśmy się przed nimi bronić i natychmiast, jak tylko zawiązała się wspólnota mieszkaniowa, założyliśmy monitoring - mówi starszy mężczyzna, któremu kilka miesięcy wcześniej z piwnicy zniknęły hantle i rower.
Pierwszą z kamer założono w piwnicy. Inną na klatce schodowej i na zewnątrz budynku . - Chcieliśmy także monitorować parking, bo nie mieszkamy w spokojnej dzielnicy - mówi pani Zuzanna. - Dlatego założyliśmy inne kamery.
Monitoring przyniósł efekt bardzo szybko. Pierwsze nagranie pokazuje, jak 7 listopada młody, około 30-letni złodziej kradnie z piwnic jeden rower. 9 listopada wraca i wynosi z piwnicy innego lokatora dwa kolejne bicykle. Przyświeca sobie przy tym trzymaną w ustach latarkach. - Rowery były warte około tysiąca złotych - mówi pan Tomek, druga z okradzionych osób. - Prawdę powiedziawszy nie wierzę, że wrócą do mnie z powrotem. Mam jednak nadzieję, że policja złapie złodzieja.
- Mamy już nagranie i prowadzimy czynności operacyjne - potwierdza Andrzej Fijołek, z biura prasowego KWP w Lublinie. - Na razie próbujemy ustalić tożsamość sprawcy w oparciu o posiadaną bazę danych i działania dochodzeniowe.
Jeśli te nie przyniosą skutku policjanci wystąpią do prokuratury z prośbą o możliwość opublikowania wizerunku złodzieja. Będą liczyć, że ktoś go rozpozna.
- Wydaje mi się, że policjanci szybko go znajdą - uważa pan Tomek. - Najprawdopodobniej to ktoś mieszkający na naszym osiedlu. Po kradzieży pierwszego z moich rowerów odjechał w głąb ulicy Pogodnej. Po drugi rower wrócił zaledwie po 20 minutach. Myślę, że mieszka gdzieś blisko i schował go w swojej piwnicy.
- Znajdą, go czy nie znajdą liczymy na to, że wśród złodziei rozejdzie się fama, że przy Pogodnej 36 kraść nie można, bo lokatorzy już sobie na to nie pozwolą - dodaje pani Zuzanna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?