Lokatorzy bloku skarżą się na obsypujący się tynk elewacji i przeciekające ściany, przez które do mieszkań dostaje się wilgoć. - Co miesiąc w czynszu płacimy ponad 100 złotych na fundusz remontowy, a nie możemy doczekać się naprawienia kilku usterek - twierdzi Anna Furmanek.
Wtóruje jej Kamila Karwowska, w której mieszkaniu pojawił się grzyb. - W domu mam wilgoć. Świeżo po remoncie na ścianach znów pojawił się grzyb - mówi Kamila Karwowska.
Spółdzielnia Budowlano-Mieszkaniowa "Choiny" odpowiada, że planuje wykonać remont i ocieplenie budynku jeszcze w tym roku. Jednak od dwóch lat nie zgadzają się na to sami mieszkańcy.
- Część lokatorów nie chce remontu ani termomodernizacji na kredyt. Nie mamy pieniędzy, aby sami pokryć jego koszty w całości, więc chcemy wziąć pożyczkę w banku. Jeśli wszystko pójdzie dobrze remont będzie jeszcze w tym roku - wyjaśnia Wiesław Cichocki, prezes zarządu SBM "Choiny".
Warto podkreślić, że spółdzielnia ryzykiem kredytowym nie chce obarczać lokatorów. - Pożyczka nie będzie zabezpieczona hipoteką mieszkań, lecz funduszem remontowym - dodaje Cichocki.
Na wniosek mieszkańców sprawą zainteresował się też Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
- Postępowanie jest na etapie postanowienia, w którym zobowiązaliśmy spółdzielnię do przeprowadzenia oceny technicznej ściany szczytowej budynku. Od jej wyniku będą zależeć nasze dalsze działania w tej sprawie. Spółdzielnia ma czas do 30 września, aby wykonać ekspertyzę techniczną - wyjaśnia Robert Lenarcik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego miasta Lublin.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?