Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Lubomelska: Kupił bilet i dostał mandat

IL
Kierowca: To jawne wyłudzenie mandatu. ZDiM: Na zdjęciach nie widać biletu
Kierowca: To jawne wyłudzenie mandatu. ZDiM: Na zdjęciach nie widać biletu
W poniedziałek pan Marek przyjechał do centrum miasta w celach służbowych. Samochód zaparkował w płatnej strefie na ul. Lubomelskiej i o godz. 13.34 kupił bilet parkingowy. Z druczku wynikało, że jest ważny do godz. 14.22. Po powrocie z urzędu zauważył, wetknięty za wycieraczkę świstek papieru. Jak się okazało, było to wezwanie do wniesienia opłaty dodatkowej, za brak biletu parkingowego. Mandat wystawiono o godz. 13.52.

- To jakiś absurd. Dostałem mandat mimo iż położyłem bilet za szybą i termin jego ważności nie upłynął. Zdenerwowany, zadzwoniłem od razu do biura strefy na ul. Bernardyńską. Tam poinformowano mnie, że z tym problemem muszę stawić się w biurze następnego dnia ponieważ dziś już nic nie mogą zrobić - skarży się pan Marek.

Kierowca we wtorek udał się do biura strefy. Na miejscu pokazano mu zdjęcia jego samochodu wykonane przez kontrolera, który wlepił mandat. Miały być dowodem na brak biletu. - Były zrobione pod takim kątem, że za nic mojego biletu nie było na nich widać. Domagałem się wyjaśnień, więc odesłano mnie do Zarządu Dróg i Mostów - relacjonuje Czytelnik.

W ZDiM naczelnik wydziału płatnej strefy parkowania cierpliwie wysłuchał skarg kierowcy, po czym stwierdził, ze musi złożyć reklamację. Wezwanie do zapłaty zostało już wprowadzone do systemu i nie da się go wycofać.

- Kierowcy przysługuje odwołanie od wezwania do zapłaty w przeciągu 7 dni. Później Zarząd Dróg i Mostów będzie miał miesiąc na ustosunkowanie się do wniosku mieszkańca. Oczywiście zrobi to na podstawie załączonej dokumentacji, którą będą stanowiły zdjęcia samochodu, wykonane przez kontrolera - wyjaśnia Karol Kieliszek.

- Przez cały czas czułem się jak przestępca. Ja tej sprawy tak nie zostawię. Moim zdaniem jest to ewidentne wyłudzanie mandatu. Poza tym, w jaki sposób ja mam się teraz wytłumaczyć, skoro na zdjęciach kontrolera i tak nie widać mojego biletu? - dodaje pan Marek.

Ratusz po zapoznaniu się z dokumentacją, uspokaja.

- Była to pomyłka kontrolera. Na zdjęciach faktycznie nie widać biletu. Kontroler musiał być przekonany, że kierowca go nie wykupił. Wpływ na to miał kształt deski rozdzielczej, przez co bilet mógł być niewidoczny. Myślę, że reklamacja powinna zostać uwzględniona na korzyść kierowcy - wyjaśnia Karol Kieliszek.

Warto wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski