W drugiej połowie nie dały rywalkom szans. MKS Perła wygrał na Dolnym Śląsku

To drugi z czterech meczów, jakie podopieczne Roberta Lisa mają do rozegrania w ciągu 14 dni. Na początek tego maratonu w minioną środę rozprawiły się one przed własną publicznością z SPR Pogonią Szczecin. W sobotę natomiast lublinianki mierzyły się na wyjeździe z piątym w ligowej tabeli, KPR Gminy Kobierzyce.

Początek tej potyczki był mocno chaotyczny. Zarówno gospodynie, jak i przyjezdne kilkukrotnie gubiły się w ataku lub podawały niecelnie. Po 12 minutach obie drużyny miały na swoim koncie zaledwie po dwie bramki. To właśnie wynik remisowy był tym, jaki najczęściej widzieliśmy w pierwszej części tego meczu, gdyż bardzo długo żaden z zespołów nie był w stanie odskoczyć rywalowi na więcej niż jedno trafienie. Biało-zielone zrobiły to dopiero w 27. minucie, kiedy na 9:7 rzuciła kołowa Sylwia Matuszczyk. Przed zejściem do szatni drużyny dołożyły jeszcze po golu, a pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem lublinianek 10:8.

Drugą część mistrzynie Polski zaczęły znacznie skuteczniej i w 40. minucie miały już 5-bramkową zaliczkę, 15:10. Zawodniczki Roberta Lisa konsekwentnie powiększały przewagę, pokonując ostatecznie przeciwniczki z Dolnego Śląska 23:16.

Dla zawodniczek z Lublina było to 15. ligowe zwycięstwo z rzędu, które pozwoliło im odskoczyć Zagłębiu Lubin na trzy punkty w tabeli PGNiG Superligi.

KPR Gminy Kobierzyce - MKS Perła Lublin 16:23 (8:10)

KPR: Ciesiółka, Lis - Wiertelak 5, Jakubowska 3, Dąbrowska 2, Michalak 2, Skalska 1, Kozioł 1, Walczak 1, Koprowska 1, Wesołowska, Kaźmierska. Kary: 8 min. Trener: Edyta Majdzińska.

MKS: Gawlik, Besen - Matuszczyk 4, Szarawaga 3, Kowalska 3, Gęga 3, Moldrup 2, Stasiak 2, Nestsiaruk 2, Rosiak 2, Nocuń 1, Achruk 1, Urtnowska. Kary: 6 min. Trener: Robert Lis.

Sędziowały: Joanna Brehmer, Agnieszka Skowronek.