Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lublinie sprzedano ok. 180 ton „taniego węgla". Zmieniły się zasady jego dystrybucji. Co trzeba zrobić, aby go kupić?

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
Archiwum
Zmiany w dystrybucji przez samorządy „taniego węgla”. Cały przysługujący limit czyli 3 tony będzie można odebrać w przyszłym roku.

- Zmieniły się zasady dotyczące sprzedaży węgla na preferencyjnych warunkach – informuje Anna Czerwonka z biura prasowego ratusza.

Dystrybucją „taniego węgla” zajmują się samorządy. Każdemu mieszkańcowi ogrzewającemu dom tym paliwem przysługują 3 tony tego paliwa. Do tej pory zasada była następująca: 1,5 tony należało odebrać w tym roku, kolejne 1,5 tony w przyszłym, ale nie później niż do końca kwietnia 2023 r.
Teraz ten mechanizm już nie obowiązuje.

- Jeśli mieszkaniec gminy nie kupi półtorej tony w tym roku, to ta ilość nie przepada lecz przechodzi na przyszły rok. Limit trzech ton paliwa na gospodarstwo będzie więc dostępny do końca kwietnia - wyjaśnia Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych.

W Lublinie węgiel jest sprzedawany po 2 tys. zł za tonę. To maksymalna stawka, za którą samorządy mogą sprzedawać węgiel.

- Te 2 tys. zł., które jest po stronie mieszkańca rozbija się następująco: 1500 zł to jest maksymalna cena, po jakiej gmina kupuje węgiel od spółki, natomiast pozostałe 500 zł to są koszty dystrybucji węgla przez gminę wśród mieszkańców, tj. zorganizowanie składowiska, przyjęcie z punktów poszczególnych spółek, koszty funkcjonowania składu. Natomiast koszty drogi od składu gminnego do mieszkańca są po stronie mieszkańca: sam przyjeżdża i odbiera węgiel, bądź porozumiewa się z gminą lub podmiotem, który obsługuje skład i może zamówić usługę transportu. W większości przypadków dystrybucję węgla na poziomie gmin realizują prywatne podmioty, które są operatorem realizującym zadania gminne - mówił Lech Sprawka.

W Lublinie sprzedaż „taniego węgla” ruszyła 1 grudnia. Do tej pory kupiły go 123 osoby. Łącznie trafiło do nich ok. 180 ton węgla. To paliwo z importu. Pochodzi z Indonezji.

– Pali się jak każdy inny węgiel, z tym tylko, że jest dużo popiołu – mówi Tomasz Kołtunik, właściciel składu węgla przy ul. Dziubińskiej 43. To jeden z trzech punktów dystrybucji „taniego węgla” dla mieszkańców Lublina. Pozostałe dwa to składy: przy ul. Nowy Świat 13a oraz w Abramowice Prywatne 152.

Kupno węgla możliwe jest na podstawie dokumentu wystawionego przez miasto.

- Mieszkańcom zostaną wydane dwa potwierdzenia wystawione na różne etapy sprzedaży, tj. do końca bieżącego roku lub po 1 stycznia 2023 r. Każdy z dokumentów uprawnia do jednorazowego zakupu surowca – precyzje Czerwonka.

- Węgla na pewno nie zabraknie. Obecnie mamy na składzie ok. 100 ton, gdy zapas spadnie do 25 ton złożymy do miast zapotrzebowanie i otrzymamy kolejną dostawę – mówi Kołtunik.

Lublin szacuje, że uprawnionych do zakupu węgla jest 8 - 8,5 tys. osób. Ale z preferencyjnej sprzedaży może skorzystać 5 - 5,5 tys.

Wnioski o przydział „taniego węgla” można składać w Biurach Obsługi Klienta UM Lublin oraz Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski