„Mieszkańcom Lublina solidarnym z Węgrami walczącymi o wolność w powstaniu 1956 roku Ambasada Węgier w Warszawie”. To inskrypcja, która znajduje się na pomniku odsłoniętym w piątek przed siedzibą Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
- My Węgrzy stoimy tu, by podziękować Polakom za to, że w 1956 r. bezinteresownie wsparli rewolucję węgierską – podkreśla Orsolya Zsuzsanna Kovács, ambasador Węgier w Polsce.
Powstanie węgierskie wybuchło 23 października 1956 r. Węgrzy, którzy podobnie jak Polacy, znaleźli się w sowieckiej strefie wpływów domagali się demokratycznych przemian. Powstanie zostało brutalnie stłumione przez armię Związku Radzieckiego. Zginęło około 2,5 tys. powstańców.
Polacy poparli Węgrów walczących o przemiany. Pierwszy transport krwi dla ofiar wyjechał z Lublina już dwa dni po wybuchu powstania. Zbiórkę zapoczątkowali studenci ówczesnej Akademii Medycznej.
- Potomkowie uczestników rewolucji mają teraz tę krew lubelską w swoich żyłach – mówi ambasador Kovács.
Na Węgry trafiła też żywność, leki i pieniądze. Polacy łącznie przekazali ok. 2 mln dolarów amerykańskich oraz ok. 1200 litów krwi.
- Pierwsza dama gościem gali w CSK. Zobacz
- Ks. prof. Andrzej Szostek z KUL: „Nie potrafię kontynuować współpracy z Uczelnią"
- Handlarze złomu czy bliskowschodni terroryści. Kto ukradł radioaktywny izotop?
- Powstanie film o Beacie Kozidrak. "To będzie ekscytująca przygoda"
- Rok akademicki w nowej rzeczywistości? Na początek MEMY
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?