W piątek Lublin stanie się stolicą polskiego hejnału

Melodie są proste i nawet do siebie podobne, a mimo to na popisy mistrzów trąbki przychodzą na Stare Miasto tłumy.
Dla urozmaicenia występy trębaczy będą przeplatane utworami w wykonaniu orkiestry kopalni Bogdanka.

Przegląd rozpoczyna się o godz. 16 i potrwa dwie godziny. Pierwszy zabrzmi hejnał Krakowa. Tradycyjnie już muzycy będą grali stojąc na balkonie Trybunału Koronnego. Słuchacze z kolei mają być zgromadzeni na Rynku Starego Miasta. Żeby ujrzeć muzyków, publiczność będzie musiała spojrzeć do góry. Obowiązkowym punktem są oklaski, nawet jeśli mamy wrażenie, że muzyk się trochę pomylił.

Organizatorzy piątkowego Ogólnopolskiego Przeglądu Hejnałów informowali w środę, że przyjazd do Lublina zapowiedziało 42 trębaczy z 25 polskich miast. Z powodów losowych wycofała się czteroosobowa ekipa z Konina.

Goście mają w programie także zwiedzanie najważniejszych zabytków Lublina. Wcześniej - o godz. 9 - wezmą udział w mszy odprawianej w bazylice oo. Dominikanów przy ulicy Złotej. W programie jest także spotkanie z władzami miasta i województwa.

Pomysłodawcą Ogólnopolskiego Przeglądu Hejnałów jest Władysław Stefan Grzyb, klikon miejski i kanclerz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Miłośników Hejnałów Miejskich w Lublinie. W czasie piątkowego przeglądu na pewno nie zabraknie także występu naszego lubelskiego wykonawcy hejnału. Na co dzień trębacz Onufry Koszarny gra hejnał Lublina z ratuszowego balkonu, czyli na placu Łokietka. Punktualnie w południe. To rytuał, bez którego mieszkańcy Lublina nie wyobrażają sobie dnia. Nawet wtedy, gdy ktoś ukradł mu trąbkę, pan Onufry nie spóźnił swojego występu. Instrument pożyczył mu grajek z deptaka. Wolne nasz trębacz robi sobie w wyjątkowych sytuacjach. W ciągu 19 lat uzbierało się zaledwie kilka dni.

Przypomnijmy, że rok temu Onufry Koszarny świętował 80. urodziny. Przygotowaną dla niego niespodzianką było odegranie "Stu lat" przez uczniów szkoły muzycznej im. Szeligowskiego w Lublinie.

Młodzi wykonawcy stali na placu Łokietka i zaczęli grać w momencie, kiedy trębacz skończył hejnał, odegrany z balkonu ratusza. Potem były oczywiście życzenia oraz pokaźny bukiet kwiatów.

Onufry Koszarny pochodzi z rodziny o muzycznych tradycjach. Jego ojciec grał na skrzypcach, kontrabasie i klarnecie, a stryj na trąbce.