Początek spotkania, które z wysokości trybun stadionu im. E. Jancarza obejrzy zapewne liczna grupa lubelskich kibiców, o godz. 20.30. Pozostali fani zobaczą inaugurację w telewizji Eleven Sports.
Motor przystępuje do sezonu bez wykluczonego przez żużlowe władze Rosjanina Grigorija Łaguty, ale z wracającym do ścigania po niemal dwuletniej przerwie utalentowanym Maksymem Drabikiem. W drużynie pozostali ubiegłoroczni autorzy sukcesu, a duet trenersko-menedżerski, Maciej Kuciapa i Jacek Ziółkowski, może przede wszystkim liczyć na kolejny progres wyników najmłodszych w zespole, Dominika Kubery oraz juniorów Wiktora Lamparta i Mateusza Cierniaka. Wspierać ich będą niezwykle doświadczeni Mikkel Michelsen i Jarosław Hampel.
- Motor to bardzo mocny rywal, który na absencji Rosjan chyba najmniej stracił. Nie powiem, że zyskał, chociaż i takie opinie czytałem - ocenia Stanisław Chomski, trener Stali Gorzów. - Doszedł do nich Drabik, który zbiera bardzo dobre opinie po treningach i sparingach. Mają bardzo dobrą parę młodzieżowców i mogą swobodnie korzystać z rezerwowego Dominika Kubery. Trudny i wymagający przeciwnik na inaugurację - podkreśla.
Przed rokiem wyjazd do Gorzowa również był dla Motoru pierwszym meczem sezonu. Wtedy miejscowa Stal wygrała 52:38, ale lublinianie jechali bez Kubery, a Lampart przywiózł trzy zera, notując najsłabszy występ w sezonie.
- Później jeździłem w Gorzowie jeszcze w play-offach i było już lepiej. Wiemy, co mamy robić, żeby tak słaba jazda się nie powtórzyła - mówi Lampart. - Cały czas rozmawiamy z Rafałem (Trojanowski, menedżerem Wiktora - red.) i wyciągamy wnioski z poprzednich meczów. Wszystkie przełożenia z wcześniejszych zawodów są zapisane i analizowane. Oceniamy, co pasowało, a z czego trzeba zrezygnować. Korzystam z tego doświadczenia - dodaje junior Motoru.
W półfinale play-off, z Kuberą i punktującym Lampartem, lubelska drużyna wygrała w Gorzowie 49:41. - Jest to trudny technicznie tor, ale jeździ mi się tam dobrze. Zobaczymy, jakie warunki zastaniemy, a ponieważ to pierwszy mecz, to ciężko stwierdzić, która drużyna jest faworytem - uważa Kubera.
Awizowany skład gorzowian nie zaskoczył. Trener Chomski postawił na zestawienie, które przyniosło mu sukces w meczu przed rokiem. - Ktoś może powiedzieć, że to „betonowy” skład, bo nie ma zmian. Ja patrzę na to inaczej. Z moich wyliczeń wygląda, że ciekawie będzie miał Zmarzlik. Układając skład wziąłem też pod uwagę możliwość zastępstwa zawodnika za Andersa Thomsena (uraz ręki - red.), bo nie wiemy, w jakiej będzie dyspozycji - tłumaczy Chomski.
Lider Stali, Bartosz Zmarzlik w ostatnich meczach na swoim torze nie miał litości dla żużlowców Motoru. W meczu w Gorzowie w 2020 roku wywalczył komplet 18 punktów. Przed rokiem w spotkaniach z „Koziołkami” zdobył kolejne komplety - 15 i 18 punktów. O losach piątkowej inauguracji decydować będą jednak rezultaty pozostałych zawodników.
- Lublin dysponuje silną parą juniorską, ale każdy w ekstralidze jest dobry. Tu nie ma ludzi z przypadku i chcę z nimi wygrać - zapowiada młodzieżowiec Stali, Mateusz Bartkowiak. Czeka go jednak trudne zadanie, ponieważ juniorzy Motoru w 2021 roku wygrali 15 z 18 biegów młodzieżowców, a trzy pozostałe zremisowali.
Co ciekawe, lublinianie tylko raz pozwolili wygrać wyścig numer dwa zawodnikowi rywali. I tym zawodnikiem był właśnie Bartkowiak (w poprzednim sezonie jeżdżący w zespole z Grudziądza).
- To początek sezonu, ale jeździ mi się naprawdę dobrze - twierdzi Mateusz Cierniak, dla którego będzie to drugi sezon w lubelskich barwach. - Wiem już czego mogę się spodziewać, znam ludzi i tor, więc mam większy spokój. W trakcie tegorocznych przygotowań mocniej postawiłem na rozciąganie. Myślę, że to może mi pomóc. Na pewno psychicznie dobrze się czuję i do sezonu przystępuję też w stu procentach zdrowy. Ze stopą, którą złamałem we wrześniu jest już wszystko w porządku - uspokaja Cierniak, który w tym roku liczy na awans do cyklu indywidualnych mistrzostw świata juniorów.
- Natomiast w lidze jeżeli poprawię zeszłoroczną średnią (1,333 pkt/mecz), to będzie już naprawdę fajny sukces. Nie chcę jednak rzucać konkretnymi liczbami. Mam nadzieję bawić się tym sportem, czerpać z niego radość i zdobywać dużo punktów - dodaje tegoroczny maturzysta.
O urazach z poprzedniego sezonu zapomniał już także Wiktor Lampart. - Czuję się w stu procentach zdrowy. Nie mam żadnych bólów związanych z wcześniejszymi kontuzjami - zapewnia.
Awizowane składy:
Motor: 1. Mikkel Michelsen, 2. Maksym Drabik, 3. Jarosław Hampel, 4. Mateusz Tudzież, 5. zastępstwo zawodnika, 6. Wiktor Lampart, 7. Mateusz Cierniak
Stal: 9. Szymon Woźniak, 10. Anders Thomsen, 11. Martin Vaculik, 12. Patrick Hansen, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. Oliwier Ralcewicz, 15. Mateusz Bartkowiak.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?