MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W piątek w Gorzowie żużlowcy Motoru Lublin rozpoczną nowy sezon PGE Ekstraligi

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Finaliści ubiegłorocznych rozgrywek PGE Ekstraligi, żużlowcy Motoru zainaugurują w piątek sezon, w którym chcą zdobyć pierwsze dla Lublina mistrzostwo Polski. Realizację celu rozpoczną wyjazdowym meczem ze Stalą Gorzów.

Początek spotkania, które z wysokości trybun stadionu im. E. Jancarza obejrzy zapewne liczna grupa lubelskich kibiców, o godz. 20.30. Pozostali fani zobaczą inaugurację w telewizji Eleven Sports.

Motor przystępuje do sezonu bez wykluczonego przez żużlowe władze Rosjanina Grigorija Łaguty, ale z wracającym do ścigania po niemal dwuletniej przerwie utalentowanym Maksymem Drabikiem. W drużynie pozostali ubiegłoroczni autorzy sukcesu, a duet trenersko-menedżerski, Maciej Kuciapa i Jacek Ziółkowski, może przede wszystkim liczyć na kolejny progres wyników najmłodszych w zespole, Dominika Kubery oraz juniorów Wiktora Lamparta i Mateusza Cierniaka. Wspierać ich będą niezwykle doświadczeni Mikkel Michelsen i Jarosław Hampel.

- Motor to bardzo mocny rywal, który na absencji Rosjan chyba najmniej stracił. Nie powiem, że zyskał, chociaż i takie opinie czytałem - ocenia Stanisław Chomski, trener Stali Gorzów. - Doszedł do nich Drabik, który zbiera bardzo dobre opinie po treningach i sparingach. Mają bardzo dobrą parę młodzieżowców i mogą swobodnie korzystać z rezerwowego Dominika Kubery. Trudny i wymagający przeciwnik na inaugurację - podkreśla.

Przed rokiem wyjazd do Gorzowa również był dla Motoru pierwszym meczem sezonu. Wtedy miejscowa Stal wygrała 52:38, ale lublinianie jechali bez Kubery, a Lampart przywiózł trzy zera, notując najsłabszy występ w sezonie.

- Później jeździłem w Gorzowie jeszcze w play-offach i było już lepiej. Wiemy, co mamy robić, żeby tak słaba jazda się nie powtórzyła - mówi Lampart. - Cały czas rozmawiamy z Rafałem (Trojanowski, menedżerem Wiktora - red.) i wyciągamy wnioski z poprzednich meczów. Wszystkie przełożenia z wcześniejszych zawodów są zapisane i analizowane. Oceniamy, co pasowało, a z czego trzeba zrezygnować. Korzystam z tego doświadczenia - dodaje junior Motoru.

W półfinale play-off, z Kuberą i punktującym Lampartem, lubelska drużyna wygrała w Gorzowie 49:41. - Jest to trudny technicznie tor, ale jeździ mi się tam dobrze. Zobaczymy, jakie warunki zastaniemy, a ponieważ to pierwszy mecz, to ciężko stwierdzić, która drużyna jest faworytem - uważa Kubera.

Awizowany skład gorzowian nie zaskoczył. Trener Chomski postawił na zestawienie, które przyniosło mu sukces w meczu przed rokiem. - Ktoś może powiedzieć, że to „betonowy” skład, bo nie ma zmian. Ja patrzę na to inaczej. Z moich wyliczeń wygląda, że ciekawie będzie miał Zmarzlik. Układając skład wziąłem też pod uwagę możliwość zastępstwa zawodnika za Andersa Thomsena (uraz ręki - red.), bo nie wiemy, w jakiej będzie dyspozycji - tłumaczy Chomski.

Lider Stali, Bartosz Zmarzlik w ostatnich meczach na swoim torze nie miał litości dla żużlowców Motoru. W meczu w Gorzowie w 2020 roku wywalczył komplet 18 punktów. Przed rokiem w spotkaniach z „Koziołkami” zdobył kolejne komplety - 15 i 18 punktów. O losach piątkowej inauguracji decydować będą jednak rezultaty pozostałych zawodników.

- Lublin dysponuje silną parą juniorską, ale każdy w ekstralidze jest dobry. Tu nie ma ludzi z przypadku i chcę z nimi wygrać - zapowiada młodzieżowiec Stali, Mateusz Bartkowiak. Czeka go jednak trudne zadanie, ponieważ juniorzy Motoru w 2021 roku wygrali 15 z 18 biegów młodzieżowców, a trzy pozostałe zremisowali.

Co ciekawe, lublinianie tylko raz pozwolili wygrać wyścig numer dwa zawodnikowi rywali. I tym zawodnikiem był właśnie Bartkowiak (w poprzednim sezonie jeżdżący w zespole z Grudziądza).

- To początek sezonu, ale jeździ mi się naprawdę dobrze - twierdzi Mateusz Cierniak, dla którego będzie to drugi sezon w lubelskich barwach. - Wiem już czego mogę się spodziewać, znam ludzi i tor, więc mam większy spokój. W trakcie tegorocznych przygotowań mocniej postawiłem na rozciąganie. Myślę, że to może mi pomóc. Na pewno psychicznie dobrze się czuję i do sezonu przystępuję też w stu procentach zdrowy. Ze stopą, którą złamałem we wrześniu jest już wszystko w porządku - uspokaja Cierniak, który w tym roku liczy na awans do cyklu indywidualnych mistrzostw świata juniorów.

- Natomiast w lidze jeżeli poprawię zeszłoroczną średnią (1,333 pkt/mecz), to będzie już naprawdę fajny sukces. Nie chcę jednak rzucać konkretnymi liczbami. Mam nadzieję bawić się tym sportem, czerpać z niego radość i zdobywać dużo punktów - dodaje tegoroczny maturzysta.

O urazach z poprzedniego sezonu zapomniał już także Wiktor Lampart. - Czuję się w stu procentach zdrowy. Nie mam żadnych bólów związanych z wcześniejszymi kontuzjami - zapewnia.

Awizowane składy:

Motor: 1. Mikkel Michelsen, 2. Maksym Drabik, 3. Jarosław Hampel, 4. Mateusz Tudzież, 5. zastępstwo zawodnika, 6. Wiktor Lampart, 7. Mateusz Cierniak

Stal: 9. Szymon Woźniak, 10. Anders Thomsen, 11. Martin Vaculik, 12. Patrick Hansen, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. Oliwier Ralcewicz, 15. Mateusz Bartkowiak.

Nie mogli doczekać się żużla! Zobacz lubelskich fanów na spa...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski