W Rachowie Starym psy nie są głodne i mają budy

- Bałam się, czy dam radę utrzymać takie stadko, skąd wezmę pieniądze na karmę dla psów i materiały, by połatać dziury w starych budach. Ale na szczęście znalazło się wielu dobrych ludzi, którzy nie zapomnieli o mnie i moich czworonogach - mówi dzielna kobieta. Kurier od początku wspiera na swoich łamach działania pani Renaty. M.in. po naszych artykułach do adopcji trafiło ponad 40 psów z Rachowa. 618 kg makaronu ofiarowała lubelska Lubella, a prawie dwie tony desek, na połatanie bud i zrobienie nowych, przekazała firma Polsem w Sitnie koło Międzyrzecza Podlaskiego.

We wtorek Kurier zawiózł do Rachowa kolejne "dowody" Państwa ogromnych serc. Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami Lubelski Animals kupiło blisko 130 kg puszek, a Lubelska Grupa Vivy dała ponad 35 kg suchej i mokrej karmy, zebranej podczas niedzielnego Ogólnopolskiego Festiwalu "Ludzie zwierzętom (Nie)Milcz - reaguj". Po raz kolejny dostarczyliśmy do przytuliska plandeki, które ofiarowała lubelska firma Plandeki - Reklama pana Marka Wójcika.

- Plandeki, tak jak poprzednim razem, wykorzystam do budowy i naprawy bud. Muszę zdążyć przed jesiennymi deszczami. Psiakom woda nie może lać się na łby - zapewnia Waldemar Grzęda, który wspiera panią Renatę w codziennej trosce o biedne zwierząta. - Przydałoby mi się jeszcze trochę papy, takiej z kamykiem - dodaje Grzęda i bierze się do wbijania kolejnych gwoździ.

Pomóż przytulisku

Jeśli chcecie Państwo adoptować psy z przytuliska w Rachowie Starym lub pomóc w ich utrzymaniu - dzwońcie. Reanata Olszewska: 661 415 030, 505 932 581; Artur Borkowski: 696 066 130.

Renata Olszewska bardzo dziękuje wszystkim, którzy pomagają jej i jej psom.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!