Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Frampolu rozpoczęły się narodowe obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej

Anna Chlebus
To miasto o nieznanej historii zostało niemalże doszczętnie zniszczone już na samym początku drugiej wojny światowej mimo, że nie było tu żadnych obiektów wojskowych. Właśnie dlatego Frampol stał się miejscem narodowych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej.
To miasto o nieznanej historii zostało niemalże doszczętnie zniszczone już na samym początku drugiej wojny światowej mimo, że nie było tu żadnych obiektów wojskowych. Właśnie dlatego Frampol stał się miejscem narodowych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej. Iwona Burdzanowska
To miasto o nieznanej historii zostało niemalże doszczętnie zniszczone już na samym początku drugiej wojny światowej mimo, że nie było tu żadnych obiektów wojskowych. Właśnie dlatego Frampol stał się miejscem narodowych obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Podczas obchodów 84. rocznicy wybuchu II wojny Światowej Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak odczytał list premiera Jarosława Kaczyńskiego, który na miejscu był nieobecny.

- 84 lata temu osamotniona ojczyzna musiała samodzielnie stawić czoła siłom wroga. Rozpoczął się największy i najkrwawszy w historii świata konflikt zbrojny. Z chwilą ataku Niemiec na nasz kraj agresorzy dokonali kilkuset ataków lotniczych na bezbronne, jeszcze ogarnięte snem miasta w różnych częściach Polski, w których nie stacjonowały jednostki Wojska Polskiego. Jednym z takich miejsc był Frampol - czytał.

W wyniku nalotu ćwiczebnego Luftwaffe zniszczone zostało 90% budynków ówczesnego Frampola. Całą jego winą było to, że jego rozkład przestrzenny był idealny do sprawdzenia w praktyce możliwości skutecznego bombardowania w przyszłości miast większych.

- Celem Niemców było wywołanie paniki, strachu, wymuszenie posłuszeństwa. Z dokumentów z tamtego czasu wynika dziś, że był to po prostu trening. Cieszący się 300-letnią historią pokojowego współistnienia mieszkańców Frampol stał się ofiarą nie tylko hitlerowskiej nienawiści, ale i historycznego kłamstwa. Przez lata niemieccy historycy utrzymywali, że znajdowały się tam działa przeciwlotnicze. Dopiero później prawda wyszła na jaw - czytał minister.

Poza Błaszczakiem na miejscu pojawili się także: Marszałek Sejmu Elżbieta Witek, Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin, Minister Edukacji Przemysław Czarnek, a także przedstawiciele władz lokalnych - wojewoda Lech Sprawka i marszałek Jarosław Stawiarski.

- Chcemy pamiętać o innych, małych miasteczkach, które były w sposób okrutny bombardowane i niszczone przez niemieckie lotnictwo" – mówiła Marszałek Sejmu Elżbieta Witek. - Kilka razy dziennie naloty, bomby, które zrównały Frampol niemalże z ziemią. Uciekające kobiety, płaczące dzieci, umierający mężczyźni - to był przerażający czas. Lecieli na niskim pułapie i sprawdzali, ile czasu potrzeba, z jakiej wysokości można dokonać największych zniszczeń i można zabić, jak najwięcej ludności.

- Wzmacniamy Wojsko Polskie, aby taka tragedia, jaka miała miejsce 84 lata temu już się więcej nie powtórzyła. Dziś mamy świadomość, że nikt za Polskę nie będzie oddawał życia, jeśli my sami nie będziemy gotowi tego zrobić - podsumował minister Błaszczak.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski