Zabici zostali pochowani w swoich rodzinnych miejscowościach, zgodnie z życzeniem rodzin. Ciało jednego z nich spoczęło na cmentarzu we Lwowie. Chodzi o Andrija Dyhdalowicza z Sokolnik niedaleko Lwowa. W ostatniej drodze towarzyszyli mu mieszkańcy rodzinnej miejscowości. - Był wielkim patriotą - wspominała Lesa Potowska, nauczycielka z pobliskiej szkoły. - Na majdan jeździł od trzech miesięcy. Żal takich ludzi - dodała.
Po południu za wszystkich zmarłych modlił się także lwowski majdan. Plac przy prospekcie Swobody był pełen ludzi. Nad tłumem powiewały ukraińskie flagi. Wiele osób miało ze sobą świece i znicze.
Ze Lwowa Ewa Pajuro i Tomek Koryszko, reporterzy Kuriera Lubelskiego
***
CZYTAJ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?