Widać już koniec wakacji. Czy upały zostaną z nami na dłużej?

W tym tygodniu w Lublinie na termometrach wskaźniki będą wskazywać od 28 do 31 stopni Celsjusza. Sobota ma być najcieplejszym dniem przedostatniego tygodnia wakacji. Przy takich upałach niestety musimy przygotować się też na przelotne burze.

W ostatnim tygodniu mieliśmy temperatury, które wyraźnie przekraczały 30 stopni Celsjusza, ale to w poniedziałek (21 sierpnia) najcieplejszym miastem w Polsce był Zamość, tam została odnotowana temperatura 30,07 stopnia Celsjusza. Natomiast najchłodniej było w Kołobrzegu, gdzie termometry wskazywały 20,06 stopnia Celsjusza.

W najbliższych dniach możemy odetchnąć, gdyż wysokie temperatury powinny spaść poniżej 30.

- Na południu kraju zalega front atmosferyczny, za którym napływa chłodniejsze powietrze pochodzenia polarnego morskiego. Za sprawą tego powietrza w środę i czwartek temperatury maksymalne na obszarze województwa lubelskiego powinny kształtować się w przedziale 26-28 stopni - mówił synoptyk Michał Kowalczuk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

W ostatni weekend (26-27 sierpnia) wakacji upały przypomną o sobie. Jak zapowiada synoptyk do Lubelszczyzny przyjdzie gorący, zwrotnikowy masyw powietrza. Za jego sprawą temperatury będą mogły przekroczyć 30 stopni Celsjusza. A miejscowość z województwa znowu możne znaleźć się na podium najcieplejszego miejsca na mapie w Polsce. Niestety musimy też spodziewać się ciemnych chmur i przelotnych burz.

Od poniedziałku (28 sierpnia) pożegnamy się z upałami, gdyż jak wynika z prognoz IMGW temperatury mają być znacznie niższe i sięgać 25-21 stopni Celsjusza. Wtedy też tropikalne noce odejdą w zapomnienie.

Rolnicy wyglądają deszczu. W przypadku żniw pogoda służy gospodarzom, ale inne plony są zagrożone.

- Z danych naszej stacji meteorologicznej na Felinie wynika, że ostatnie opady były 9 sierpnia. Mamy prawie 2 tygodnie bez deszczu i utrzymuje nam się wysoka temperatura. Ma duży wpływ na rośliny, które cały czas rosną i ich fazy rozwojowe nie dobiegły do końca np. kukurydzy, soi i ziemniaków. Niestety zaczynamy widzieć problemy, wynikające z suszy, która występuje w tym roku i istnieje możliwość obniżenia plonów - powiedziała dr Ewelina Flis-Olszewska z Zakładu Agrometeorologii Uniwersytetu Przyrodniczego.

W weekend mogą w naszym regionie wystąpić burze. Czy takie nawodnienie pomoże roślinom?

- Mamy bardzo przesuszoną glebę i taki silny opad może być niebezpieczny, ponieważ woda bardzo szybko nie wsiąknie w warstwę ziemi. Bardziej przydałby się nam delikatne, spokojne opady, rozłożone w czasie niż jeden bardzo gwałtowany, który może spowodować zniszczenia w roślinach i wpłynąć na erozję gleby - wyjaśniła dr Ewelina Flis-Olszewska.

Wakacje kończą się dla uczniów, ale studenci, którzy wrócą do Lublina dopiero jesienią, mają jeszcze czas wolny. Czy przywita ich piękna polska złota jesień? Wiele wskazuje, że w tym roku na pierwsze zajęcia nie będą musieli ubierać się w ciepłe ubrania, a spacery i poznawanie koziego grodu nie będzie okupione zapaleniem płuc.

Synoptyk Michał Kowalczuk w prognozie długoterminowej zapowiada, że temperatura września i października będzie kształtować się powyżej normy – 14,5 stopnia Celsjusza. Natomiast listopad będzie już w normie. Nie przewiduje się też znaczących odchyleń opadowych.