Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widmo bankructwa zawisło nad Galerią Centrum

Jacek Szydłowski, Dominik Smaga
Przyszłość lubelskiego "Pedetu" zawisła na włosku (FOT. JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
Przyszłość lubelskiego "Pedetu" zawisła na włosku (FOT. JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
Jednej z najbardziej znanych polskich sieci handlowych grozi likwidacja. Do sądu trafił właśnie wniosek o upadłość Galerii Centrum. A jeszcze niedawno spółka miała plany wielkiej inwestycji w centrum Lublina.

Pracownicy Galerii Centrum w Lublinie rozmawiają niechętnie. Odsyłają do kierownictwa. – Nadal pracujemy, jesteśmy dziwnie spokojne, że sprawa się wyjaśni – mówiła wczoraj jedna z kobiet obsługujących stoiska z ubraniami.

Spółka Galeria Centrum ma dziś 16 obiektów w całej Polsce m.in. dawny „Pedet” w centrum Lublina. W każdym sklepie pracuje od kilkudziesięciu do kilkuset osób; w lubelskim – 49. Wszyscy mogą trafić na bruk.

O złej sytuacji firmy zdecydował łańcuszek transakcji. W 2007 r. Spółkę Galeria Centrum przejęła znana na rynku odzieżowym Grupa Vistula. Ale to nie była jej jedyna inwestycja. Vistula kupiła też firmę jubilerską W. Kruk, a pieniądze na ten cel pożyczyła od Fortis Banku. Teraz ma problemy ze spłatą kredytu i próbuje dogadać się z bankiem. – Nie potwierdzam i nie zaprzeczam – mówi Waldemar Leszczyński, rzecznik Fortis Banku. – Na dzień dzisiejszy to wszystko, co mogę powiedzieć w tej sprawie.

Nieoficjalnie wiadomo, że szanse na porozumienie są nikłe. A borykająca się z problemami finansowymi Vistula nie jest już w stanie finansować działalności Galerii Centrum. Dlatego w poniedziałek do sądu trafił wniosek o ogłoszenie upadłości Galerii. Spółka nie rozmawia z dziennikarzami, ograniczyła się do krótkiego oświadczenia.

Tymczasem jeszcze w październiku ub. roku firma informowała o planach zabudowy terenu na rogu Krakowskiego Przedmieścia i Kapucyńskiej w Lublinie. Słynny już w czasach PRL gmach „Pedetu” miał wylecieć w powietrze i zostać zastąpiony nowym. – Chcemy odtworzyć gabaryty hotelu Victoria, który niegdyś stał w tym miejscu i został zniszczony na początku wojny – zapowiadał nam architekt Krzysztof Ingarden, szef zespołu pracującego nad projektem budynku.

Nowy obiekt miał mieć jedną kondygnację podziemną na całej swej powierzchni i trzy naziemne. Pod ziemią, na parterze i częściowo również na 1 piętrze byłyby sklepy i garaże, a wyżej biura i restauracje. – Bliżej ul. Narutowicza będzie jeszcze trzecie piętro, stworzone po to, by zrównać nowy gmach z wyższym od niego teatrem – snuł wizje Ingarden. Plany powstawały w oparciu o przedwojenne ryciny.

Władze miasta poważnie traktowały te plany. Ratusz chciał, by inwestor w całości lub przynajmniej w części sfinansował nową fontannę na pl. Litewskim.

PEDET DLA ECHA?

Z nieoficjalnych informacji wynika, że przejęciem gmachu interesuje się spółka Echo Investment, która od lat stara się o zgodę miasta na budowę centrum handlowego na dawnym poligonie na górkach czechowskich. Ale zgody nie ma. A przejęcie gmachu Galerii Centrum byłoby najkrótszą drogą do budowy centrum handlowego w ścisłym śródmieściu. Echo zaprzecza tym pogłoskom. – Całkowicie mijają się z prawdą – twierdzi Krzysztof Kwapisz, prokurent spółki.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski