Władze Poniatowej upamiętnią ofiary hitlerowców. Jednostka wojskowa powstanie obok cmentarza wojennego

Chodzi o 20 hektarów, które ma przejąć od Poniatowej Skarb Państwa. Teren po dawnych zakładach EDA zostanie przekazany na potrzeby armii, o czym zdecydowali we wtorek (18.07) tamtejsi radni miejscy. Pierwsi wojskowi mogą pojawić się w Poniatowej na przełomie 2023 i 2024 roku.

Kiedy kilka miesięcy temu plany budowy jednostki wojskowej w Poniatowej ujrzały światło dzienne, w mediach ogólnopolskich i lokalnych pojawiły się artykuły, z których wynikało, że tereny, o które zabiega armia kryją ofiary niemieckich zbrodni.
Jak pisała wówczas „Rzeczpospolita” jesienią 1941 r. Niemcy utworzyli w Poniatowej obóz jeniecki – Stalag 359 dla sowieckich żołnierzy, w którym miało zginąć ok. 20 tys. jeńców z różnych narodów dawnego Związku Radzieckiego. Po likwidacji obozu Niemcy utworzyli tam obóz pracy SS, w którym przebywali Żydzi przeniesieni z getta warszawskiego, który jesienią 1943 r. został przekształcony w filię obozu koncentracyjnego w Lublinie.

Sugestie, że przyszła jednostka wojskowa może powstać na cmentarzu wojennym dementuje burmistrz Poniatowej, Paweł Karczmarczyk.

– Dokumenty, które są w posiadaniu IPN i wojewody lubelskiego, dokładnie określają miejsce, w którym pochowani są tamci żołnierze. Zostanie ono wydzielone, w taki sposób, by pamięć o tych ofiarach hitleryzmu została zachowana, a tereny przekazane na potrzeby wojska nie będą go obejmowały - zapewnia Karczmarczyk.

I dodaje, że samorząd otrzymał już nawet dofinansowanie na opracowanie dokładnej dokumentacji dotyczącej funkcjonującego w Poniatowej obozu i pochówków z czasu II wojny światowej.

– Chcemy stworzyć kompleks historyczno-pamięciowy, w którym będziemy przechowywać pamiątki i informacje o tamtych wydarzeniach. Będziemy o to miejsce należycie dbać – przekonuje burmistrz Poniatowej.