- Nieruchomości będą wykorzystane z pożytkiem nie tylko dla Białej Podlaskiej, ale dla całego regionu - zaznaczyła Genowefa Tokarska.
- Sami nie możemy prowadzić inwestycji, bo nie mamy funduszy. A na początek trzeba byłoby wyłożyć ok. 200 mln zł - tłumaczył Andrzej Czapski. I zapowiedział, że wkrótce ogłoszony zostanie przetarg na dzierżawę gruntów.
- Opłata za nie mogłaby być minimalna lub żadna. Ale lotnisko musiałoby powstać w ciągu trzech lat - dodaje włodarz Białej Podlaskiej.
Taki sam warunek miastu stawia wojewoda - w akcie notarialnym zapisano, że rozpoczęcie eksploatacji lotniska musi się zacząć najpóźniej za trzy lata. Inaczej będzie trzeba zwrócić nieruchomości.
- Moim zdaniem, największe szanse miałoby uruchomienie u nas lotniska towarowego. Byłoby to korzystne m.in. ze względu na przygraniczne położenie - podkreślał Czapski.
Inne zdanie ma na ten temat Grzegorz Sobczak, redaktor naczelny miesięcznika "Skrzydlata Polska". - Portu cargo w tym miejscu nie widzę. Nie ma po prostu na niego zapotrzebowania - mówi Sobczak. - Większe prawdopodobieństwo powodzenia miałoby lotnisko pasażerskie, które połączyłoby ten obszar z resztą Polski i z bliską zagranicą. Polska wschodnia na mapie lotnisk stanowi przecież praktycznie białą plamę - dodaje Sobczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?