Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo byłego starosty świdnickiego. Obrona ma poważne wątpliwości

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Andrzej R. przebywa w areszcie od zatrzymania w 2017 r. Czeka na wyrok. Rodzinę interesuje tylko uniewinnienie
Andrzej R. przebywa w areszcie od zatrzymania w 2017 r. Czeka na wyrok. Rodzinę interesuje tylko uniewinnienie PN
Na wokandę powróciła sprawa Andrzeja R. 56-latek został skazany za zabójstwo byłego starosty świdnickiego. Sprawę rozpatruje Sąd Apelacyjny w Lublinie.

- Domagamy się uniewinnienia - mówi syn oskarżonego. Razem z całą rodziną, w tym kilkumiesięczną wnuczką Andrzeja R., przyszedł na kolejny już proces swojego ojca. Nie wierzy, że Andrzej R. mógł zabić swojego kolegę. - Oni znali się od 30 lat. Spotykali się na działce niejeden raz. Nie mieli podstaw do kłótni - twierdzi.

Według Sądu Okręgowego w Lublinie Andrzej R. był pod wpływem alkoholu, wpadł w szał i zabił kolegę. Groziło mu dożywocie, ale oskarżony został skazany na karę 13 lat pozbawienia wolności i został zobowiązany do wpłaty 100 tys. zł nawiązki na rzecz żony zamordowanego. Apelację złożył prokurator, obrońcy i oskarżyciel. Proces w drugiej instancji ruszył w kwietniu. Podczas czwartkowej rozprawy przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie przesłuchiwany był biegły z Instytutu Genetyki Sądowej z Bydgoszczy.

Na podstawie jego opinii śledczy uznali, że plamy na spodniach Andrzeja R. znalazły się tam podczas bójki z pokrzywdzonym. Oskarżony przekonuje, że jego koledze tego dnia kapała krew z nosa. Uważa, że plamy mogły postać kiedy przenosił zwłoki.

Rodzina broni oskarżonego

Obrona domaga się dopuszczenia opinii innego biegłego. Zarzuca specjaliście z Bydgoszczy, że do badania śladów krwi na spodniach oskarżonego wykorzystał lupę laboratoryjną zamiast mikroskopu.

- W śledztwach karnych nie można zrobić preparatów mikroskopowych i prowadzić obserwację przy powiększeniu 50 lub 100 krotnym. Przy takim powiększeniu można analizować jedynie pojedyncze włókna, a nie całą prawdę - wyjaśnia biegły.

Na tym nie koniec wątpliwości, jakie ma obrona. Badanie nie wykazało śladów Andrzeja R. na nożu, którym miał zostać zamordowany 70-letni były starosta. Na miejscu zbrodni znaleziono natomiast ręcznik z obcym DNA oraz krwią. Ślady niezidentyfikowanej osoby znaleziono także w łazience.

Przypomnijmy, w czerwcu 2017 r. Andrzej R. przyjechał na działkę w miejscowości Głębokie. Podczas zakrapianej imprezy 54-latek i jego trzej znajomi, wśród nich były starosta świdnicki, świętowali narodziny wnuczki Andrzeja R. W pewnym momencie posesję mieli opuścić dwaj mężczyźni. Libację kontynuowali jedynie Andrzej R. i 70-latek. Rano po przebudzeniu 54-latek znalazł przed domem zmasakrowane zwłoki mężczyzny. Zawiadomił znajomych i policję. O tym, że zmarły to jego kolega, miał dowiedzieć się dopiero na komisariacie. Sekcja wykazała, że ofiara miała rany tłuczone, cięte i złamania żeber. Były starosta został ugodzony nożem, przed śmiercią był duszony i bity tępym narzędziem. Obrażenia doprowadziły do śmierci.

Prokuratura oskarżyła o zabójstwo Andrzeja R. 54-latek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Oskarżony twierdzi, że niewiele pamięta, bo był pod wpływem alkoholu. Zapamiętał, że tego dnia wyganiał z posesji nieznajomego mężczyznę. Wątpliwości obrony budzi także to, gdyby Andrzej R. rzeczywiście zadawał 70-latkowi tak poważne rany, to oskarżony musiałby zostać pokryty jego krwią. Na spodniach miał jedynie dwie krople.

Kolejna rozprawa odbędzie się pod koniec stycznia. Mają podczas niej zeznawać biegli z zakładu medycyny sądowej.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski