Zbieramy wspomnienia o nieistniejącej podstawówce im. Jana Kochanowskiego

Agnieszka Kasperska
Rok 1944. Uczniowie Kochanowskiego tuż po I Komunii Świętej w ogrodzie szkolnym
Rok 1944. Uczniowie Kochanowskiego tuż po I Komunii Świętej w ogrodzie szkolnym archiwum domowe
- Do szkoły Kochanowskiego chodził mój starszy brat Wiesław (ur. 1930 r.) i siostra Halina (ur. 1931 r.). Ja też kontynuowałem rodzinną tradycję i 1 września 1939 roku poszedłem do Kochanowskiego. Jednak kilka dni później szkołę zamknięto - opowiada Janusz Czapliński.

Nasz Czytelnik doskonale pamięta Marię Kuleszę, wychowawczynię wielu roczników prywatnej szkoły przy ul. Lipowej. - Uczyła m.in. moją siostrę. Gdy przyszła okupacja i szkołę zamknięto, pani Maria była ekspedientką w należącym do mojej rodziny sklepie ze sztuką góralską - opowiada pan Janusz. - Kiedy byłem chory i nie mogłem chodzić do szkoły, uczyła mnie w domu. To była wspaniała kobieta!

Po wyzwoleniu Lublina mieszcząca się przy ul. Lipowej (w dzisiejszym budynku PZU) Szkoła Podstawowa im. Jana Kochanowskiego wznowiła działalność 1 września 1944 roku.

- Uczęszczałem do niej aż do końca 6 klasy. Wtedy została zlikwidowana przez komunistów. Zniszczyli ją, bo nie mogli zaakceptować istnienia szkolnictwa prywatnego - uważa Janusz Czapliński.

Nasz rozmówca nie wie, co stało się z nauczycielami. Nie słyszał jednak, by przeszli do innych placówek. Uważa, że być może zmienili zawód. - Szkoda, bo to była wybitna kadra - uważa nasz Czytelnik. - Szczególnie pamiętam panie Repelewską i Hagemaister. Uczyły nas wielu przedmiotów, bo wtedy nie było takich wąskich specjalizacji jak teraz. To były bardzo wyrozumiałe i sympatyczne nauczycielki - wspomina Czapliński.

Uczniowie wielkim szacunkiem darzyli także panią Bieduszko, więzioną na Majdanku. Mimo młodego wieku swoich uczniów opowiadała im o tym, co działo się za kolczastymi drutami.

- To były przerażające opowieści. Pamiętam je do dziś - wspomina pan Janusz. - Zresztą nie tylko ja. Cztery lata temu zorganizowaliśmy w Nałęczowie zjazd uczniów Kochanowskiego. Przyjechało kilkanaście osób. Okazało się, że wszyscy pamiętamy tę wstrząsającą lekcję historii. Ale takie właśnie były nasze nauczycielki. Traktowały nas jak dorosłych ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kadr
A gdzie, ty tu się doszukałeś "polowania na Żydów", kiedy chodzi o zwykły aspekt ludzki, gdy dziecko konkretnie w tej sytuacji czuje się wyobcowane z grupy, co nie znaczy, że tak było na co dzień. Przyzwoita postawa księży i nauczycielki, którzy zaprosili dziewczynkę do wspólnego zdjęcia klasowego z komunii. A jak było naprawdę o tym może powiedzieć tylko właściciel zdjęcia pan Janusz.
K
Koko
Nie rozumiem co chcą od Żydów . Ja ich tam lubię . Dzięki obserwowaniu ich co robią , jak się zachowują i co mówią , nauczyłem się od nich jak robić by się nie orobić a zarobić . Jak manipulować i nie być manipulowany . Dzięki ich przykładom , mam większą pogodę ducha i walę w nich tą samą metodę co oni ,kiedy próbują mnie wykręcić bądż zmanipulować . Uważam Żydów za mądrych ludzi i darzę ich szacunkiem , choć z dystansem abym nie tańczył tak jak oni zagrają .
n
nauczyielka
Nie wina nauczycielki, żeś tępy z matmy.
d
dr Marco
Znowu szukają Żydów - "tą razą" pod sukienką dziewczynki.
Do roboty włakonie !
... i święcenia.
A ile jest Żydów pod sutanną.
k
klu
Żydowskie dziecko i komunia...? Nie dziwne że źle się czuje:)
...ma własny czas ....
Za to dzisiaj jej wnukowie są na pierwszych stronach we wszystkich mediach .
d
dr Marco
Nie przeczę, że żywa pamięć o tej nauczycielce.
Ja niestety nie miałem tyle szczęścia - albo się darli, albo próby terroru. Jedna matematyca potrafiła trzy dwóje wlepić na jednej lekcji !
d
dr Marco
Nie przeczę, że żywa pamięć o tej nauczycielce.
Ja niestety nie miałem tyle szczęścia - albo się darli, albo próby terroru. Jedna matematyca potrafiła trzy dwóje wlepić na jednej lekcji !
k
kadr
Widać na zdjęciu jak ta mała dziewczynka z lewej strony w przedostatnim rzędzie (prawdopodonie pochodzenia żydowskiego) czuje się wyalienowana i nieswojo.
....Tobie...
.....chyba też dziadkowie ucho katowali i stąd ta wyrozumiałość i wychowanie .
d
dr Marco
OCzywiście V LO !!!! Is the best
s
stefan
nikt cię glucie nie wychował, ale to nie powód żebyś się tym chwalił :-(
k
krzysiek
Jak to nie wiadomo co się stało ze szkołą? Została przeniesiona na ul Mickiewicza gdzie do dzisiaj funkcjonuje....
.....maruda.
Oj dziadek , na sentymenty Ci się wzieło na stare lata.Miałeś 6-ść lat , a byłeś traktowany jak dorosły,za to teraz poszukujesz dawnych koleżanek z warkoczykami których prochy czas rozwiał po świecie. Zamiast do gazet,napisz do PCK. Pewnie jakiś wnuk jest dziennikarzem i tak wykatowałeś mu ucho swoimi wspomnieniami o niespełnionej miłości w wieku dziecięcym,że dla świętego spokoju załatwia Ci e artykuły .
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie