Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu mniej susłów w Świdniku po zimie

Aleksandra Dunajska
Archiwum
Świdnickie susły perełkowane niezbyt pomyślnie przetrwały zimę. Nie przeżyło jej prawdopodobnie 70 proc. z i tak już niewielkiej kolonii. Naukowcy mają jednak nadzieję, że będzie lepiej. Wszystko zależy od tego, ile młodych gryzoni za kilka tygodni zjawi się na świecie.

Susłów w Świdniku ubywa od kilku lat. Jeszcze w 2006 r. w Świdniku było ich 12 tys. a już wiosną 2009 - zaledwie 150 sztuk. Po badaniach w 2011 r. okazało się, że gryzoni nie ma więcej niż pięć, może siedem osobników. Powodów było kilka: zbyt duże przegęszczenie susłów na ograniczonym terenie siedliska, grasujące koty, psy i lisy, niekorzystna pogoda. Chcąc ratować kolonię w ub. r. naukowcy, we współpracy z właścicielem terenu zamieszkiwanego przez susły - Portem Lotniczym Lublin, przesiedlili 150 gryzoni z rezerwatu Popówka na Zamojszczyźnie. A kilka tygodni temu rozpoczęli pierwsze, wiosenne liczenie susłów.
- Zatykaliśmy nory i po tym, ile z nich zostało odetkanych, poznaliśmy ile zwierząt przeżyło zimę - tłumaczy Krzysztof Próchnicki, ekspert z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie.

Wyniki nie są jednak optymistyczne. - Doliczyliśmy się około 45 osobników. To oznaczałoby, że śmiertelność sięgnęła 70 proc. czyli dużo - zazwyczaj to maksymalnie 60 proc, ale dla kolonii ustabilizowanych. Jedna z przyczyn to lekka i krótka zima, która dla susłów nie jest korzystna, bo się wtedy często się wybudzają, tracą energię i giną. Druga to fakt, że reintrodukowane susły trafiły w nowe, a tym samym na początku obce środowisko - tłumaczy Próchnicki. - Ale to wszystko bardzo wstępne dane - zastrzega.

Naukowiec podkreśla, że wszystko zależy teraz od tego, ile młodych urodzi się za kilka tygodni. - Jeśli przynajmniej co druga samica będzie miała młode jest szansa, że liczebność kolonii się ustabilizuje. Chociaż przyznam, że martwię się czy tak będzie - początek kwietnia czyli okres rui samic był zimny i mokry. A to nie sprzyja rozrodowi - wyjaśnia Próchnicki.

Krzysztof Próchnicki podkreśla, że ten rok będzie miał decydujące znaczenie dla przyszłości świdnickiej kolonii. - Gdyby urodziło się sporo młodych i kolonia utrzymałaby liczebność na poziomie kilkudziesięciu osobników, przy w miarę sprzyjającej zimie ma szansę się odrodzić w kolejnych latach. Mam nadzieję, że tak się stanie - tłumaczy.


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski