Znowu szkoła. 1 września dzwonek zabrzmi w Lublinie dla ponad 71 tysięcy uczniów

W nadchodzącym roku szkolnym miasto będzie prowadzić 150 placówek oświatowych. To o jedną mniej niż przed rokiem. To efekty połączenia w zespół przedszkoli nr 14 i 26, które będą miały siedzibę przy ul. Farbiarskiej.

- Lubelskie szkoły są przygotowane na nowy rok szkolny i przyjęcie uczniów, także z Ukrainy, którzy w naszych szkołach kontynuują naukę lub podejmą ją po raz pierwszy – zapewnia Mariusz Banach, z-ca prezydenta Lublina.

Do miejskich szkół będzie uczęszczać 56 054 uczniów i słuchaczy. Kolejnych 15 616 trafiło do szkół niepublicznych, których jest 76.

W szkołach prowadzonych przez ratusz zatrudnionych jest 6 793 nauczycieli. To o 47 osób więcej niż w roku 2021/22. Pojawi się w nich też dodatkowo – w związku ze zmianą przepisów - ok. 125 specjalistów: pedagogów, pedagogów specjalnych, psychologów, logopedów lub terapeutów pedagogicznych.

Do miejskich szkół zapisano 2031 dzieci i młodzieży będących uchodźcami wojennymi z Ukrainy: 347 przedszkolaków i 1684 uczniów. To liczby mniejsze niż w minionym roku szkolnym. W czerwcu zapisanych było do szkół 1720 uczniów z Ukrainy oraz 409 przedszkolaków.

- Szykowaliśmy się na znacznie większą liczbę uczniów z Ukrainy – nie ukrywa Banach. I przyznaje: – Trochę martwi nas tak mała liczba uczniów dlatego, że doskonale wiemy, że w naszym mieście zatrzymało się od 50 do 70 tysięcy nowych obywateli z Ukrainy. Zakładamy, że co najmniej połowa z nich to uczniowie i wychowankowie przedszkoli. My ich nie widzimy w systemie. Tłumaczymy sobie to nauczaniem zdalnym prowadzonym przez szkoły ukraińskie.

Miasto zakłada, że uczniów z Ukrainy może jednak przybywać. - W zimie, w związku z trudną sytuacją w Ukrainie wynikającą z braku gazu, mogą się pojawić kolejni uchodźcy. To znaczy, że musimy być przygotowani i szkoły są nadal przygotowane do przyjmowania uczniów z Ukrainy - twierdzi Krzysztof Stanowski, dyrektor miejskiego Centrum Współpracy Międzynarodowej.

- Miniony rok szkolny był dla lubelskiej oświaty rokiem wielkich inwestycji – podkreśla Banach.

Ratusz wylicza, że na oświatowe inwestycje trafi w 2022 r. 70 mln zł.

Gotowa jest już sala gimnastyczna przy I LO im. St. Staszica (14,1 mln zł). Przy Al. Racławickich stanął budynek o dwóch kondygnacjach nadziemnych, częściowo podpiwniczony. – Obok sali gimnastycznej są tam trzy sale lekcyjne, jest łącznik, są boiska szkolne. Po prostu coś wspaniałego – zapewnia Ewa Dumkiewicz – Sprawka, dyrektor Wydz. Oświaty i Wychowania UM Lublin.

Powstał nowy segment przy Zespole Szkół nr 12 przy ul. Sławinkowskiej (za 14,7 mln zł). Jest w nim miejsce dla 300 przedszkolaków. Nowy obiekt czeka na pozwolenie na użytkowanie. Ma zacząć działać od 1 września.

Do listopada potrwa rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 52 na Felinie (22,5 mln zł). Budowane są tam segmenty dydaktyczny oraz żywieniowy, m.in. kuchnia, stołówka. - Tak naprawdę obok istniejącej szkoły stawiamy drugą taką samą, a nawet większą szkołę – opisuje Banach.

We wrześniu zakończy się przebudowa parteru budynku VII Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Farbiarskiej (6,5 mln zł).

- Największym problemem lubelskiej oświaty jest niedofinansowanie – twierdzi Banach.

Ratusz wylicza, że w ubiegłym roku dopłacił do oświaty 215 mln zł. – Mówimy o zadaniach, które powinny być objęte subwencją. Przez pierwsze półrocze 2022 r. dopłaciliśmy już 128 mln zł. Szykuje nam się kolejny rekord – dodaje.

Ratusz szykuje się do negocjacji z nauczycielami w sprawie ich zarobków. - Od września będziemy mieli bardzo trudną rozmowę dotyczącą wynagrodzeń nauczycieli. Sytuacja w szkołach jest napięta, coraz więcej związków zawodowych mówi o podejmowaniu różnych działań protestacyjnych – wskazuje Banach.