Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Coraz więcej wiemy o składzie KM Cross Lublin

know
oliwer kubus
Poniedziałek, 14 listopada, jest ostatnim dniem, w którym kluby żużlowe mogą podpisywać kontrakty z nowymi zawodnikami. Kolejne okienko transferowe zaplanowano na drugą połowę maja. W lubelskim klubie oficjalnie poznaliśmy na razie tylko dwa nazwiska (Bjarne Pedersen i Daniel Jeleniewski), ale ponieważ pozostałe kluby chętniej mówią o swoich składach, to o kadrze KM Cross wiemy coraz więcej.

Od kilku dni mówi się, że do Lublina wrócą żużlowcy, którzy nie tak dawno jeździli nad Bystrzycą. Mowa o wychowankach Stali Rzeszów: Pawle Miesiącu i Macieju Kuciapie. Pierwszy startował w KMŻ Lublin w latach 2011-2013, natomiast drugi w 2013 roku.

- Drużynę na nowy sezon już znalazłem i kontrakt podpisałem, ale czekam aż to klub ogłosi nazwiska – mówi Paweł Miesiąc, który w minionym sezonie ścigał się w Kolejarzu Opole i na zapleczu ekstraligi był piątym najskuteczniejszym zawodnikiem (średnia 2,185 pkt./bieg). Wystąpił jednak tylko w 10 meczach. Z kolei Kuciapa startował w zespole z Rzeszowa i w 18 spotkaniach uzyskał średnią 1,630 pkt./bieg.

Jeżeli faktycznie znajdą się w kadrze KM Cross, to lubelska drużyna będzie mogła z powodzeniem walczyć o awans do pierwszej ligi. Pewne jest, że druga liga, do której wracają także kluby z Gniezna, Ostrowa Wielkopolskiego i Poznania, zapowiada się bardzo ciekawie. – W kwestii transferów więcej działo się w drugiej, niż w pierwszej lidze i kluby szybciej skompletowały składy – twierdzi Miesiąc.

W tym roku obie strony musiały szybko dojść do porozumienia, ponieważ okres transferowy trwał tylko dwa tygodnie. – Jeśli zawodnik miał wcześniej jakiś klub na oku i szybko doszedł do porozumienia, to dwa tygodnie wystarczyły. Natomiast jeśli ktoś szukał i czekał, to miał niewiele czasu. My jednak tego nie ustalamy, tylko musimy się temu podporządkować – przyznaje Miesiąc.

Z lubelskim klubem łączony jest również Stanisław Burza, który na torze żużlowym startuje od 1997 roku. Wychowanek Unii Tarnów w 2016 roku wystąpił tylko w trzech meczach Wandy Kraków i swoją przyszłość wiąże już przede wszystkim z pracą w warsztacie przy silnikach i z pomocą juniorom. W Lublinie miałby więc co robić, bo przecież w kadrze KM Cross znajduje się także kilku młodych adeptów.

A niewykluczone, że przy Al. Zygmuntowskich zobaczymy także młodego, bo zaledwie 18-letniego, ale dobrze rokującego na przyszłość, Roberta Lamberta. Anglikowi wróży się karierę na miarę jego rodaka, Taia Woffindena, dwukrotnego indywidualnego mistrza świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski