W życiu tego działacza Bundu na uwagę zasługuje fakt, któremu poświęciliśmy jeden akapit tekstu: „Pod koniec 1939 roku przedostał się do Belgii. W Brukseli, podczas konferencji europejskich partii socjaldemokratycznych, mówił o sytuacji Żydów w okupowanej Polsce. Nie spotkało się to z wielkim zainteresowaniem Zachodu. Podobnie było później w USA”.
Czytaj także:
Chełm: Premier Morawiecki złożył kwiaty pod tablicą Szmula Zygielbojma. Mało znana historia, zapomniany bohater
Przypomnę, że taki sam los spotkał dobrze udokumentowane raporty Jana Karskiego o niemieckich zbrodniach na Żydach w Polsce, które zostały dostarczone zachodnim aliantom. Można powiedzieć, że zostały one zignorowane. Nie słyszałem, żeby Amerykanie (raporty dotarły także do prezydenta Roosevelta) mieli z tego powodu jakieś zbiorowe „wyrzuty sumienia”.
Dlaczego? Bo historia ta jest mało znana i nie dotarła do światowej opinii publicznej. Dlatego dziwi mnie postawa Telewizji Polskiej, która odrzuciła pomysł nakręcenia wspólnie z BBC serialu o Karskim. Powód? Anglicy chcieli, by jednym z producentów był Dariusz Jabłoński, który pracował przy „Pokłosiu”. A przypominam,że film ten został uznany przez polską prawicę za antypolski.
Tak oto straciliśmy okazję do nagłośnienia w świecie postaci Jana Karskiego, bo produkcja BBC miałaby zdecydowanie większą szansę przebicia się na zachodnim rynku telewizyjnym niż serial wyprodukowany w Polsce. I tak za cenę naszej własnej „polityki historycznej” świat nie dowie się o Karskim.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
