W piątek jego żona, która jest inwalidką, jechała dwa razu prywatnymi autobusami. Za kurs do kliniki okulistyki nie musiała zapłacić ani grosza. Kiedy chciała wracać "dziesiątką", dowiedziała się, że musi zapłacić za przejazd. - Kierowca stwierdził, że u niego ulgi mają tylko inwalidzi wojenni - de-nerwuje się Czytelnik.
Podobną "przygodę" w prywatnym autobusie miał 81-letni Jan Grzegorczyk. Osoby w jego wieku w MPK nie muszą płacić za przejazdy. We wtorek w prywatnej "dziewiątce" dowiedział się, że jemu takie uprawnienia nie przysługują. - Nie zapłaciłem i wysiadłem - mówi pan Jan.
W Zarządzie Transportu Miejskiego w Lublinie dowiedzieliśmy się, że każdy prywatny przewoźnik sam ustala czy i jakie ulgi honoruje.
- W tej sytuacji najlepiej będzie, aby każdy pasażer przed wejściem do autobusu pytał o to kierowcę - radzi Justyna Góźdź z lubelskiego ZTM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?