Człowiek pod lodem! Ćwiczenia lubelskich strażaków nad Zalewem Zamborzyckim (ZDJĘCIA, WIDEO)

W 14-stopniowy mróz jeden z wędkarzy wybrał się na zamarznięty Zalew Zemborzycki. Pod jego ciężarem pokrywa lodu się złamała i mężczyzna wpadł do głębokiej na 2 m wody.

- Ratunku, pomocy. Ludzie ratujcie mnie - krzyczał przerażony wędkarz. Potem akcja potoczyła się błyskawicznie. Po chwili nadjechali strażacy. Jeden z mundurowych na lodowych saniach ślizgiem dostał się do poszkodowanego i uratował go.

Na szczęście środowa akcja nad Zalewem była jedynie strażackimi ćwiczeniami.

- Była to okazja do sprawdzenia skuteczności działań ratowniczych na zamkniętych akwenach wodnych. Po ostatnich mrozach nastąpił czas, gdy więcej ludzi będzie wchodziło na lód, m.in. wędkarze, czy dzieci, które wkrótce rozpoczną ferie zimowe - wyjaśniał cel działań Michał Badach z PSP w Lublinie.

W tym roku strażacy nie odnotowali jeszcze tragicznych zdarzeń na zamarznietych akwenach.

- Jednak w poprzednich latach niestety często musieliśmy ratować topiących się pod lodem ludzi - dodaje Tomasz Stachyra, rzecznik PSP w Lublinie. Dlatego strażacy ostrzegają przed niebezpieczeństwem.

- Woda pod lodem ma ok. zera stopni. Człowiek po 1-3 minutach traci siły, a już o kolejnych kilkunastu minutach może dojść do zgonu - dodaje Badach.

Strażacy apelują też, by wybierać się na ślizgawki tylko w towarzystwie innych osób.

- Warto też zabrać ze sobą gwizdek, a telefon schować w nieprzemakalny pokrowiec - dodaje Stachyra.

Gala Mistrzów Sportu 2017. Przemysław Krajewski z Azotów Puławy zwycięzcą (ZDJĘCIA, WIDEO)
Orszak Trzech Króli: Były papierowe korony, dzwoneczki i kolędy
Stok na Globusie w Lublinie już czynny (ZDJĘCIA)
Najzimniejszy bieg w historii cyklu City Trail
Lubelskie morsy uczciły święto Trzech Króli kąpielą w Bystrzycy (ZDJĘCIA)