Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czystością w koronawirusa. Lubelskie sklepy, galerie i restauracje zabezpieczają się przed wirusem

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Kolejki w sklepach, ekspedientki w rękawiczkach i płyny dezynfekujące dla klientów. Tak wyglądała środa w lubelskich sklepach, restauracjach i galeriach handlowych. Właściciele zapewniają, że są przygotowani na koronawirusa.

Na wieść o pierwszym przypadku koronawirusa w województwie lubelskim mieszkańcy masowo ruszyli do sklepów. Towary błyskawicznie znikały z regałów. Zwłaszcza ryż, mąka, cukier, makarony i inne produkty z długim terminem ważności.

- Ludzie wychodzą z pełnymi wózkami. Mniej niż 400 zł mało kto wydaje - relacjonuje nasza Czytelniczka sytuację z marketu przy ul. Wojciechowskiej w Lublinie. - Może to panika, ale lepiej być zabezpieczonym. Skoro zamykają szkoły to może za chwilę zamkną też sklepy - słyszymy z kolei w supermarkecie przy ul. Nałęczowskiej.

Wiele sklepów i galerii handlowych przygotowywała się na koronawirusa od połowy lutego. To wtedy inspekcja sanitarna wydała zalecenia dotyczące zabezpieczenia się przed zarażeniem. Eksperci zalecają częstsze i dokładniejsze mycie rąk, zachowanie odległości i zakrywanie ust podczas kichania.

- Czystość, czystość i jeszcze raz czystość - tak zalecenia ekspertów kwituje Mieczysław Zapał, prezes LSS Społem. W sklepach Społem zasady bezpieczeństwa wprowadzono już kilka tygodni temu. Wśród nich m.in. preferowanie płatności bezgotówkowej, wyposażenie pracowników w rękawiczki i częstszą niż standardowo dezynfekcję lokali.

Zmian w funkcjonowaniu hipermarketu nie planuje dyrekcja E.Leclerca przy ul. Zana. - Utrzymujemy pracę w normalnym trybie, uwzględniając opublikowane we wtorek wytyczne Ministerstwa Rozwoju i Głównego Inspektoratu Sanitarnego. W najbliższym czasie nie zakładaliśmy realizowania żadnych dodatkowych wydarzeń dla klientów, więc nie byliśmy zmuszeni do podejmowania decyzji w tym kontekście. Skupiamy się na zaspokajaniu potrzeb naszych klientów - informuje Magdalena Stopa, dyrektor E.Leclerc Lublin Zana.

Już kilka dni temu na rozprzestrzenianie się koronawirusa zareagowała Biedronka. W ostatnim czasie sieć zwiększyła częstotliwość mycia wózków i koszyków zakupowych w jej sklepach.

- Odpowiednie działania podjęliśmy na długo przed pierwszym przypadkiem koronawirusa w regionie - przyznaje Tomasz Dębiec, dyrektor Galerii Olimp. Ze względów bezpieczeństwa w centrum odwołano imprezę z okazji 8 marca. W związku z zagrożeniem pracownicy firmy dbającej o czystość obiektu kładą większy nacisk na dezynfekcję korytarzy, toalet i wszystkich elementów, których mogą dotykać klienci. - Rozumiemy problem i stawiamy mu czoło - zastrzega Tomasz Dębiec.

Zwiększony nacisk na czyszczenie postawiono także w centrum handlowym Felicity. W obiekcie wyznaczono specjalne miejsce do wyizolowania osób, które wykazywałyby objawy choroby.

- Przy wejściach do centrum znajdują się stacje z płynem dezynfekującym. W widocznych miejscach rozwieszone są plakaty z wytycznymi sanepidu dotyczącymi zasad bezpieczeństwa - wylicza Andrzej Wąsowicz, dyrektor Felicity Lublin. W centrum zaczęto się zabezpieczać ponad 10 dni temu.

Olimp i Felicity nie przewidują ograniczenia godzin otwarcia. - Będziemy reagować na rozwój sytuacji - zastrzega Andrzej Wąsowicz.

Środki ostrożności w restauracjach

Na rozprzestrzenianie się choroby zareagowała także część restauratorów. Dozowniki środka do dezynfekcji rąk zostały zamontowane w klubokawiarni Ostro, Bombardino Aperitivo, Bombardino Botanik, Bombardino Trattoria i Paprika Kebab w Lublinie. Przed drzwiami wyłożone są maty nasączone środkiem antybakteryjnym. W każdej łazience znajduje się instrukcja mycia rąk oraz środek antybakteryjny. Przeszkolony został personel lokali.

- Zaopatrzyliśmy się w termometry jednosekundowe. Codziennie sprawdzamy stan zdrowia pracowników. Mieliśmy kontrolę sanepidu, która potwierdziła, że jesteśmy przygotowani na wszelkie ewentualności - mówi Marcin Polański, właściciel Grupy Lublin.

Rośnie zainteresowanie jedzeniem na dowóz. Zamówienie posiłku z dostawą do domu może być bowiem alternatywą dla stania w kolejkach w sklepach.

Minister zdrowia o staniu w sklepowych kolejkach

O rozsądek w kwestii robienia zakupów zaapelował w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski: - Działania podyktowane emocjami i strachem nie chronią nas, wręcz odwrotnie, powodują, że jesteśmy bardziej narażeni.

Uderzanie szturmem do sklepów, stanie w kolejkach po zakupy, powoduje, że mamy większą szansę zarazić się wirusem

- tłumaczył w wywiadzie dla TVP Info. - Bądźmy racjonalni. Polska jest bogata w produkty żywnościowe, nie ma powodu, żeby Polakom miało czegokolwiek zabraknąć - dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski