Daniel B. z "Wakacje travel" przed sądem: Studenci chcą swoich pieniędzy

Afera dotycząca biura turystycznego “Wakacje travel” wybuchła we wrześniu 2013 roku. Wtedy spod granicy w Barwinku wrócił autokar wiozący studentów do Grecji. Okazało się, że wypoczynku nad Morzem Egejskim nie będzie, bo nie zarezerwowano im nawet miejsc w hotelu.

Czytaj też: Daniel B. z "Wakacje travel" przed sądem: Studenci chcą odzyskać pieniądze
Pokrzywdzeni przez Wakacje Travel zapłacą kary, bo nie przyszli do sądu
Daniel B. z "Wakacje travel" przed sądem. Nie oddał pieniędzy studentom, bo zdradziła go żona

- Padłem ofiarą oszustwa. Zapłaciłem za wycieczkę, na którą nie udało mi się wyjechać. Nasz autokar został cofnięty z granicy w Barwinku, podobno dlatego, bo nie było zapłacone za paliwo - zeznawał Tomasz D. student Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Chłopak za wycieczkę zapłacił 1150 zł. W autokarze musiał dopłacić jeszcze 15 euro, rzekomo na konto spowodowania ewentualnych szkód w hotelu. - Daniel B. podpisał oświadczenie, że po powrocie do Lublina odda nam pieniądze. Jednak tego nie zrobił. 1150 zł odzyskałem dopiero na drodze postępowania egzekucyjnego - mówił Tomasz D. - Chciałbym odzyskać również 15 euro - dodawał.

Kolejne terminy rozpraw zostały wyznaczone na 26 kwietnia i 5 maja. - Do przesłuchania jest 91 świadków - podkreślała sędzia Marta Marczewska.

Elżbieta Starosławska straciła fotel dyrektor Centrum Onkologii. Wyjaśniamy kontrowersje
Wrak Atak w Lublinie na Walentynki. Za nami kolejne wyścigi zdezelowanych aut (ZDJĘCIA)
Barber-shop w Lublinie. Tak panowie dbają o siebie (ZDJĘCIA)
Wspominamy Lublin: Kultowe lodowisko i letnie kino (WIDEO)
Koniec chaosu wokół lubelskiego dworca PKP