Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deregulacja zawodów: Lubelskie środowiska pracowników krytykują pomysł

Agnieszka Kasperska
Mirosław Malik: - Jestem przeciw deregulacji, nie bez powodu test na licencję jest trudny
Mirosław Malik: - Jestem przeciw deregulacji, nie bez powodu test na licencję jest trudny Małgorzata Genca
Jeszcze przed wakacjami Senat ma się zająć deregulacją zawodów. Jeśli ustawa wejdzie w życie (będzie ją musiał podpisać też prezydent), Polacy będą mieli łatwiejszy dostęp do 50 profesji.

Zmiany, które już w kwietniu uchwalił Sejm, sprawią, że łatwiej będzie zostać m.in. taksówkarzem, trenerem sportu, czy przewodnikiem turystycznym. W profesjach tych nie będzie już wymagane ukończenie kursów i zdanie egzaminów. W założeniu ma to doprowadzić do spadku bezrobocia. - Obecne przepisy ograniczają swobodę gospodarczą i wiążą ręce tym, którzy chcą podjąć pracę - uważa Dariusz Jodłowski, prezes zarządu Związku Prywatnych Pracodawców Lubelszczyzny "Lewiatan". - Deregulacja poprawi konkurencyjność w koncesjonowanych zawodach chronionych przez korporację. W efekcie zmniejszy bezrobocie i spowoduje spadek cen za usługi.

Deregulację krytykują jednak przedstawiciele zawodów, które ona obejmie.

- Jeśli wejdzie w życie przepis mówiący o tym, że instruktor jazdy nie musi mieć wykształcenia średniego i wystarczy, by miał prawo jazdy kat. B do 2 lat, to na pewno nie poprawi to jakości szkolenia przyszłych kierowców - uważa Paweł Perestaj z Ośrodka Szkolenia Kierowców Need For L. - Osoba, która odpowiada za przygotowanie kursanta, sama nie będzie odpowiednio przygotowana. Deregulacja przyczyni się na pewno do spadku bezrobocia, bo wiele osób zostanie instruktorami. Pamiętajmy jednak, że w nauce jazdy chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo.

Niezadowoleni są także taksówkarze. Zgodnie z proponowanymi zmianami, żeby wozić ludzi, nie trzeba będzie kończyć kursu ani zdawać egzaminu. - Topografia miasta nie jest już niezbędna, bo są GPS-y - przyznaje Marcin Figurski, taksówkarz z Lublina. - Kurs wiąże się jednak również z nauką odpowiedniego stosunku do pasażera. Pasażerowie mogą też czuć się bezpiecznie, bo na każdego licencjonowanego taksówkarza można się poskarżyć.

W to, że deregulacja jest dobrym rozwiązaniem, nie wierzą też przewodnicy miejscy i turystyczni. - Egzamin stanowi gwarancję usług - uważa Andrzej Wasilewski, przewodnik miejski po Lublinie. - Dlatego uważam, że mimo iż egzamin państwowy zniknie, wprowadzone zostaną egzaminy stowarzyszeniowe. Pracodawcy nie będą chcieli zatrudniać osób, które nie znają tematu i mogą strzelić gafę.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski